Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zobacz jak wyglądają romskie nagrobki. Różnią się od przeciętnych

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Romskie groby są zwykle bardzo okazałe
Romskie groby są zwykle bardzo okazałe Anna Gronczewska
Romskie nagrobki mogą budzić podziw. Znajdziemy je na cmentarzach Łodzi, Pabianic, Zgierza czy Konstantynowa Łódzkiego. Widnieją na nich duże zdjęcia, czasem pojawi się kamienna gitara czy też grafika auta.

Romskie groby na cmentarzach Łodzi i okolic

Cmentarz przy ul. Sopockiej w Łodzi należy do łódzkiej parafii ewangelicko – augsburskiej. Chowani są tam również katolicy. Jest na nim kilka romskich grobów. W okazałym nagrobku znajdującym się blisko wejścia pochowano Roma, który nosił pseudonim „Dolar”. Umarł w 2002 roku. Miał 38 lat. Na nagrobnej płycie wyryto: Byłeś marzeniem, zostałeś wspomnieniem. Obok „Dolara” w równie okazałym grobie pochowano Adama. Tak jak „Dolar” nie miał jeszcze 40 lat. Na jego grobowcu pojawił się napis: Przechodniu westchnij do Boga, bo ciebie czeka taka sama droga. Dwie starsze panie, które przyszły na ul. Sopocką na groby mężów na chwilę zatrzymują się przy romskim nagrobku.

- O naprawili te łańcuchy! - mówią wskazują na grube, żelazne łańcuchy okalające grób. - Ostatnio jak tu byłyśmy to ktoś je ukradł! Złodzieje dla takich miejsc szacunku nie mają.

Panie nie raz widziały modlących się przy grobach Romów. Podoba się im to jak dbają o pamięć zmarłych.

- No i podobają się mi te napisy wyryte na ich grobach – zauważa jedna z kobiet. - Jak na przykład ta: Kiedy ktoś płacze nie pytaj dlaczego...Bardzo mądra myśl! Pewnie rodzina bardzo cierpiała, bo przecież w tym grobie młody człowiek leży! Miał 33 lata, gdy umarł.

Audi na grobie

Na uwagę zwraca też okazały grobowiec, z dachem. Na płycie widać grafikę przedstawiającą...audi. Na tle samochodu wyrysowano sylwetkę młodego człowieka. Napis głosi, że to Simon. Miał 21 lat, gdy umarł. Obok w pięknym grobowcu spoczął 14-letni Rustan i 17-letnia Edyta. Ich postacie też uśmiechają się z nagrobnej płyty... Kobiety sprzedające na cmentarzu przy ul. Sopockiej kwiaty i znicze dobrze znają romskie rodziny, które mają tu swoich bliskich. Mieszkają w Łodzi, Ksawerowie. Opowiadają, że Simon zginął w wypadku samochodowym, w pierwszy dzień Bożego Narodzenia.

- Gdzieś koło Kielc – dodają. Pochowany na tym cmentarzu „Dolar” też zginął w wypadku samochodowym, tyle że w Norwegii. Jechał z żoną, ale ona przeżyła.

- A ten Rustan i Edyta to rodzeństwo! - opowiadają kobiety. - Też zginęli w wypadku. Tyle, że Edyta później, bo jeszcze sporo czasu leżała w szpitalu i tam umarła. Niedaleko ich pochowano wuja, który prowadził samochód.

Uczta przy grobach

Panie z cmentarza przy ul. Sopockiej wspominają, że we Wszystkich Świętych przy romskich grobach gromadzi się zawsze bardzo dużo ludzi. Przy niektórych grobach urządzają poczęstunek. Jedzą, piją.

- O nawet przy niektórych grobach są takie marmurowe, specjalne stoliki – dodają kobiety. - Ale przychodzą też w urodziny zmarłego. Przynoszą ze sobą okazały tort i się nim dzielą.

Polscy Romowie odwiedzają 1 listopada cmentarze, palą znicze, składają kwiaty. To dla nich też okazja do spotkania z rodziną, a przede wszystkim do porozmawiania w obecności bliskich zmarłych. W Łodzi, Pabianicach, Zgierzu i Konstantynowie Łódzkim żyje około 2000 Romów. W Polsce Romowie dzielą się na kilka grup. U tych należących do Kałderaszy i Lowarów istnieje zwyczaj urządzania na cmentarzu, przy grobie bliskiego zmarłego poczęstunku. Kałderaszy i Lowarów można spotkać w Łodzi. We Wszystkich Świętych na łódzkich cmentarzach nie powinna nikogo dziwić grupa Romów gromadząca się przy grobie bliskiego. A przede wszystkim to, że piją alkohol, jedzą. Istnieje zwyczaj, że z każdego kieliszka ulewają kilka kropli przy grobie zmarłego. Kiedyś takie posiłki rozkładano czasem na cmentarnej płycie. Teraz przy grobach stoją marmurowe stoły. To przy nich odbywa się poczęstunek. Z kolei należący do grupy Roma Polska nie organizują poczęstunku przy grobie. Odbywa się w domach. Siadają do stołu. Wspominają zmarłych. Jedzą posiłki, które oni lubili. Na przykład gołąbki, zupę szczawiową z rwanymi kluskami czy bigos. Dla Romów 1 listopada jest radosnym świętem. Wierzą, że zmarli są wśród nich, a kiedyś znów wszyscy się spotkają.

- Pamiętam z dzieciństwa czasy, gdy podczas takiej biesiady grało się, śpiewało – mówi jeden z łódzkich Romów. - Były to ulubione piosenki zmarłych. Dalej w niektórych domach się je śpiewa.

Wspominają zmarłych

Don Wasyl, jeden z najsłynniejszych polskich Romów, piosenkarz, kompozytor, autor tekstów wielu piosenek urodził się w Łodzi.

- W Łodzi nie ma grobów mojej rodziny – powiedział nam Don Vasyl. - Mam je w Ciechocinku, gdzie teraz mieszkam.

Don Wasyl opowiada, że przy rodzinnym grobie zbiera się cała rodzina, wiele osób przyjeżdża z zagranicy.

- Mamy przy grobie marmurowy stół – opowiadał nam Don Wasyl. - Siedzimy tam. Modlimy się, jemy, pijemy. I także śpiewamy. Wspominamy zmarłych z naszej rodziny.

Romowie dbają o groby w których spoczywają zmarli z ich rodzin. Zależy im, by były okazałe. W ten sposób oddają cześć tym, którzy odeszli z tego świata. Przy czym nie jest tak, że na taki nagrobek składa się jedna osoba .Tylko cała rodzina. Im liczniejsza, bogatsza rodzina to nagrobek jest okazalszy. Bywa też, że Rom przez całe swoje życie składa na pomnik na cmentarzu. By być godnie pochowanym i upamiętnionym.

Grób króla

Okazałe romskie grobowce można spotkać też na łódzkim cmentarzu Kurczaki. Między innymi grób, w którym pochowano romskiego króla. Tak przynajmniej twierdzą Polacy, którzy w pobliżu mają swoje groby. W grobowcu przypominającym małą, okrągłą kaplicę spoczął Kwiek Bagon. Zmarł w 1966 roku. Miał wtedy 66 lat. Andrzej Jabłoński, łódzki kierowca, pamięta dobrze pogrzeb tego romskiego króla, choć był wtedy chłopcem.

- Kończyły się wtedy wakacje – wspomina pan Andrzej. - Mieszkałem wtedy na Chojnach. Razem z chłopakami pobiegliśmy zobaczyć jak wygląda pogrzeb króla. Trumnę wieźli pięknym karawanem. Kondukt szedł ulicą Gagarina. Ruch na tej ulicy został wstrzymany. Pamiętam tłumy ludzi.

Pan Andrzej ma rodzinne groby na Kurczakach. Pamięta, że w pierwsze Wszystkich Świętych po śmierci romskiego króla poszedł z ojcem zobaczyć jego grób.

- Stało przy nim mnóstwo ludzi – dodaje Andrzej Jabłoński. - My też przystanęliśmy. Pamiętam, że do taty podszedł jakiś Rom. Dał mu kieliszek, mnie poczęstowali kawałkiem mięsa. Tak się odwdzięczyli za to, że przyszliśmy i oddaliśmy cześć zmarłemu

.

Na cmentarzu Kurczaki znajduje się też między innymi grób małżeństwa Romów, które w 1995 roku zostało zastrzelone w Pabianicach.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zobacz jak wyglądają romskie nagrobki. Różnią się od przeciętnych - Dziennik Łódzki

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany