Znów zamykają dla ruchu ul. Narutowicza! Nie będzie korków...

Ulicą Narutowicza poprowadzono objazd, także dla autobusów MPK, po tym, jak w połowie marca rozpoczął się remont ul. Jaracza na odcinku od ul. Wschodniej do ul. Piotrkowskiej. Zdjęto wówczas znaki zakazujące jazdy na tym odcinku. Już pierwszego dnia nowej organizacji ruchu okazało się, że wąska ulica Narutowicza zaczęła się koszmarnie korkować. Między autami stały autobusy i tramwaje, które doznawały nawet 30 minut opóźnień. Drogowcy mięli nadzieję, że sytuacja z czasem zacznie się poprawiać - kierowcy zaczną korzystać z innych objazdów, np. ulicami: Pomorską, Legionów. Tak się jednak nie stało. Auta, tramwaj i autobusy tkwiły w korkach.

Narutowicza zakorkowana... proponowane objazdy

- Po analizie sytuacji na ul. Narutowicza zdecydowaliśmy się przywrócić priorytet dla tramwajów jadących w kierunku zachodnim dlatego będą tam mogły wjeżdżać wyłącznie pojazdy MPK, taksówki, rowery, tak zwane docelowe wjazdy gospodarcze oraz dojeżdżający do parkingów przy ul. Narutowicza - mówi Wojciech Kubik z Zarządu Dróg i Transportu. - Zamknięty fragment ul. Jaracza zalecamy objeżdżać ulicami do niej równoległymi, położonymi na północ – czyli ulicami: Pomorską i Legionów oraz Północną i Ogrodową.
Jednocześnie w sobotę rano tymczasowo zdemontowany zostanie pas dla rowerzystów na ul. Wschodniej od ul. Pomorskiej do ul. Północnej. Dzięki temu kierowcy znów będą mogli korzystać na tym odcinku z dwóch pasów ruchu.