Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znów walczą o drzewa!

(izj)
Lokatorzy sprzeciwiają się również wydzierżawieniu części terenu inwestorowi budującemupo sąsiedzku hotel.
Lokatorzy sprzeciwiają się również wydzierżawieniu części terenu inwestorowi budującemupo sąsiedzku hotel. Łukasz Kasprzak
O odwołanie ze stanowiska Dariusza Wrzosa, dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa UMŁ, będą zabiegać lokatorzy wieżowca przy ul. Piotrkowskiej 235/241.

Deklarację tę złożyli na wczorajszej konferencji zorganizowanej na skwerze przed blokiem.
Przypomnijmy, że od 17 czerwca ubiegłego roku toczy się spór między spółdzielnią a lokatorami bloku położonego przy skwerze. Ta pierwsza chce wyciąć rosnące tam drzewa i zbudować w tym miejscu sześciopiętrowy apartamentowiec oraz wielopoziomowy parking. Ci drudzy sprzeciwiają się tym planom. W 2011 r. łódzki magistrat dał zgodę na wycinkę 17 drzew. Potem kolejne sądy wydawały nakazy wstrzymania tych prac do czasu ostatecznego zakończenia sprawy, czyli rozstrzygnięcia problemu na drodze prawnej.

W ostatnich dniach WOŚiR UMŁ ponownie wydał pozwolenie na wycinkę, twierdząc, że prowadzonego przez magistrat postępowania administracyjnego nie obowiązuje postanowienie sądu.
- To istne kuriozum - twierdzi mecenas Rafał Kasprzyk, reprezentujący mieszkańców. - Przepisy Kodeksu Postępowania Administracyjnego mówią wyraźnie, że w takich konfliktowych sytuacjach postępowanie powinno być zawieszone. Zapisy te obowiązują także Urząd Miasta Łodzi. Nie rozumiem, dlaczego jego pracownicy stawiają się ponad prawem.

Czytaj też:

Wizja lokalna w sprawie... drzew. SM Śródmieście znów chce ciąć

Wycinka drzew na wokandzie

Podczas konferencji ze zbulwersowanej grupy wyrywały się co jakiś czas okrzyki, że dyrektor Wrzos to łódzki drwal, a nie obrońca przyrody. Stowarzyszenie ekologiczno-kulturalne o nazwie Klub "Gaja", które reprezentuje protestujących mieszkańców, złożyło już odwołanie od decyzji magistratu do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
- Sprzeciwiamy się również temu, że na zagrodzonym płotem terenie buduje się parking na potrzeby hotelu powstającego na rogu ul. Piotrkowskiej i ul. Radwańskiej - mówi Anna Ginalska, jedna z lokatorek wieżowca. - Rok temu to my mogliśmy tam parkować. Przegoniono nas jednak na klepisko, a teraz te miejsca oddaje się osobom postronnym. W głowie się nie mieści, że szefowie naszej spółdzielni bardziej dbają o interesy obcych niż własnych lokatorów.

Krzysztof Diduch, prezes SM "Śródmieście", potwierdza, że spółdzielnia wydzierżawiła inwestorowi część spornego terenu pod budowę 40-stanowiskowego tymczasowego parkingu. Jednocześnie deklaruje, że nie rozpocznie wycinki drzew.
- Poczekamy na ostateczne rozstrzygnięcie sądu - mówi prezes.
Lokatorzy zapowiadają tymczasem w dniu otwarcia hotelu pikietę protestacyjną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany