Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zniszczyli elewację odnowionej kamienicy! Wandale kontra rewitalizacja. ZDJĘCIA

(pij)
Falę oburzenia wzbudził kolejny akt wandalizmu na wyremontowanej niedawno łódzkiej kamienicy. Problem może nie tylko łódzki, ale w mieście pragnącym odzyskać urodę, wciąż powracający.

Bazgroły na białej ścianie

Lawinę wywołał post na Facebooku opublikowany przez Marcina Balickiego, współwłaściciela kamienicy na rogu ul. Narutowicza i P.O.W., który zaoferował 5000 zł nagrody za wskazanie osobników, którzy wyremontowaną w 2019 r. elewację budynku, zdewastowali napisami – w biały dzień, w sobotę, 13 marca, o godz. 14.06.

– Trzy lata gromadzenia środków na remont, starań o dotację od miasta, bo to zabytek, dwa lata prac… Przyszli i pomazali… Mierzi mnie takie zachowanie. Poniosły mnie emocje, ale żal patrzeć na tyle zmarnotrawionego wysiłku – mówi rozgniewany Balicki.

Akt dewastacji zarejestrowały kamery monitoringu sąsiedniej szkoły. Niestety, wandale na nagraniu okazali się nierozpoznawalni.
Wpis udostępniło 3,3 tys. użytkowników Facebooka, nie tylko osoby prywatne, ale też „fanpejdże” o sporej oglądalności (m.in. oficjalny profil miasta Łodzi obserwowany przez 400 tysięcy fejsbukowiczów). W sieci zawrzało. Na głowy nieznanych sprawców posypały się gromy. Dyskusje rozwinęły się też w poboczne wątki: polityczne – nawiązujące do napisów na murach powstałych w okresie gorących marszów Strajku Kobiet, czy kibicowskie – „wojna na murach” zwaśnionych zwolenników łódzkich klubów piłkarskich trwa wszak nieustannie. Z lektury komentarzy płyną dwa wnioski: nie ma dla takich wyskoków usprawiedliwienia, a kary za takie czyny powinny być dotkliwe. Mandat do 500 złotych i możliwość dochodzenia roszczeń pokrzywdzonych przed sądem wielkiego wrażenia nie robią.

– Oczywiście, zamalujemy te bazgroły. Nie chciałbym, żeby prowokowały kolejnych wandali – mówi zrezygnowany Marcin Balicki. – Wątpię jednak, żeby sprawców udało się zidentyfikować, nawet mimo nagrody. Dewastacja została zgłoszona straży miejskiej, ale w ich wysiłki też nie wierzę. Chyba, że sprawców złapała któraś z kamer miejskiego monitoringu, to może…

Gwałt na estetyce

Łódź walczy z bazgrołami na murach od lat. Co najmniej od 21, bo taki właśnie jubileusz obchodzi w tym roku „Kolorowa Tolerancja”, czyli rozpoczęta w 2000 r. i odbywająca się 21 marca akcja zamalowywania rasistowskich, antysemickich i nawołujących do nienawiści napisów na murach (w ub.r. nie doszła do skutku przez pandemię, w tym roku ograniczyła się do wystawy). Zwykłe bazgroły czy namazane bezmyślnie tzw. tagi (kiedyś grafficiarskie podpisy będące osobną formą twórczości, teraz już raczej tylko formą wandalizmu) nie są wcale mniejszym problemem. Choć pozbawione dodatkowego przekazu, na równi z tymi najobrzydliwszymi szpecą estetykę miejskiej przestrzeni. Mimo wysiłków piętnowania zjawiska wciąż nie znikają z krajobrazu. Wobec fiaska edukacji skromne zasługi rozbudowywanego ciągle systemu monitoringu mogą być tylko mizernym pocieszeniem. Strażnikom miejskim udaje się wprawdzie łapać bazgrzących po murach, ale te przypadki można uznać tylko za przysłowiowy czubek góry lodowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany