Zniknęła firma i 4 mln złotych! Klienci wpłacali na samochody, ciągniki i maszyny...

Ok. 70 osób z całej Polski zamówiło u nich m.in. koparkoładowarki, ciągniki rolnicze czy samochody, wpłacając zaliczki albo i całą należność, nawet ponad 200 tys. zł! Tymczasem siedziba firmy od poniedziałku jest nieczynna, a wczoraj zdjęto z budynku tabliczkę z jej logo. Od soboty zaś wyłączone są wszystkie telefony firmowe. Zaniepokojeni klienci, którzy powinni już odebrać zamówione pojazdy czy maszyny, skrzyknęli się na forum internetowym, na którym opisują swoje przypadki.

– Zamówiłem u nich koparkoładowarkę, na którą wziąłem 215 tysięcy kredytu pod zastaw domu i całość wpłaciłem – mówi przedsiębiorca spod Krakowa. – Jeśli nie odzyskam tych pieniędzy, to nie wiem, czy wyplączę się z długów. Co miesiąc muszę płacić ratę wysokości 3 tysięcy zł, a nie mając sprzętu, nie będę zarabiał.

Większość klientów natrafiła na firmę Ed-Bud Edward Kuleszo poprzez ogłoszenia w internecie. Do zakupu zachęciły ich dość atrakcyjne ceny maszyn i samochodów, które firma miała sprowadzać m.in. z rynków wtórnych leasingowych i z zajęć bankowych z krajów Europy Zachodniej. Część klientów zainteresowanych nabyciem pojazdów, aby sfinalizować transakcje, przyjeżdżała do łódzkiego biura, gdzie umowy w imieniu właściciela podpisywały dwie sekretarki, a część załatwiała to korespondencyjnie.

– Przysłali mi fakturę zaliczkową i umowę z numerem VIN pojazdu (numer identyfikacyjny i umieszczony przez producenta – przyp. red.), więc nic nie wskazywało na to, że są oszustami – mówi pan Wojciech, rolnik z okolic Bydgoszczy, który zamówił w firmie Ed-Bud Edward Kuleszo ciągnik rolniczy i wpłacił 50 tys. zł. – Poza tym z dostępnych danych wynikało, że firma działa od 10 lat, tylko wcześniej miała siedzibę we Wrocławiu, a kilka miesięcy temu przeniosła się do Łodzi.

Kilku poszkodowanych złożyło zawiadomienie o przestępstwie na policję. Sprawą zajmuje się Wydział do Walki z Przestępczością Gospodarczą KMP w Łodzi. Funkcjonariusze zabezpieczyli dokumenty znajdujące się w siedzibie firmy i przesłuchali już kilku świadków.

– Ponieważ wartość strat przekracza 2 miliony zł, dalsze postępowanie będzie prowadzić Prokuratura Rejonowa Łódź-Polesie, której dziś przekażemy dokumenty – mówi Radosław Gwis z zespołu prasowego KWP w Łodzi.

ZOBACZ TEŻ FILM Nowa japońska wyspa rozrosła się 11-krotnie. Podwodny wulkan stworzył nowy ląd (autor CNN Newsource/x-news)