Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znikają sklepy z alkoholem! Bo łodzian coraz mniej... [zdjęcia]

(msm)
Zmniejsza się liczba miejsc, w których można kupić w Łodzi alkohol. W ciągu 5 lat zmalała ona o ponad sto. Dziś piwo, wódkę czy wino można kupić już „tylko” w 1917 punktach.

Liczba miejsc, gdzie można zaopatrzyć się w napoje wyskokowe, ma związek z liczbą ludności miasta. Ponieważ od 2010 r. ubyło ponad 30 tys. łodzian, to i sklepów jest mniej. Ale nadal jeden przypada na ok. 360 mieszkańców.
Spośród 1917 punktów większość – 1689 – sprzedaje i mocniejsze, i słabsze alkohole. Tylko 228 ma zezwolenie na sprzedaż wyłącznie słabszych trunków (do 18 proc. alkoholu).

– W Łodzi obowiązuje limit punktów sprzedaży napojów alkoholowych o zawartości powyżej 4,5 proc. alkoholu, z wyjątkiem piwa. Od 11 stycznia 2012 r. wynosi on 1900 i jest wykorzystany w 88,9 proc. (1689 placówek) – mówi Grzegorz Gawlik z biura prasowego Urzędu Miasta Łodzi.
Najwięcej punktów z alkoholem jest na Bałutach – 459 i w Śródmieściu – 424. Na Widzewie „zaledwie” 274. Żeby móc sprzedawać alkohol, trzeba mieć zezwolenie i zapłacić za to podatek, tzw. kapslowe. Zarabia na tym miasto – a choć liczba sklepów z alkoholem maleje, to wpływy z tych opłat rosną – w 2013 r. wyniosły 12,7 mln zł, w ubiegłym – 13 mln zł, a w tym roku mają być o 100 tys. zł wyższe.

Mniejsza liczba sklepów z alkoholem przekłada się na zmniejszenie liczby uzależnionych – w 2014 r. terapią objętych było 13 257 osób, podczas gdy 10 lat wcześniej 19 538 osób. Co ciekawe, rośnie jednocześnie liczba odnotowywanych przez policję zdarzeń, których uczestnicy byli pod wpływem. W ubiegłym roku łódzcy funkcjonariusze interweniowali w takich sprawach 3417 razy, a 10 lat wcześniej tylko 1909 razy.

LEMON CAPRI PIŁA WEST END KUCHENNE REWOLUCJE MAGDA GESSLER [MENU CENY, OPINIE]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany