W sklepach już Święto Zmarłych. Ceny szklanych zniczy zaczynają się od 99 gr.
Szklane znicze o wysokości 20 cm w cenie 8 zł, z naklejaną kalkomanią, które są w tym roku nowością, sprzedają się jak na razie najlepiej. Tak przynajmniej jest w domu handlowym w centrum miasta.
- Wyjątkowo przypadły klientom do gustu, zwłaszcza wzór w kolorze szaro-fioletowym - mówi o zniczach z kalkomanią pani Anna, sprzedawca w „Centralu”. - Do takich zniczy klienci kupują sztuczne kwiaty i trawy w zbliżonej kolorystyce, aby udekorować groby w jednej tonacji.
Pani Anna twierdzi, że z rozmów z klientami wynika, iż jest to wiodący trend w dekoracji nagrobków. Powinny stać na nich znicze i kwiaty w tym samym kolorze, a kwiaty w wazonie i w wiązance lub w stroiku powinny być identyczne.
- Po raz pierwszy w tym roku obserwuję, że klienci kupują nie tylko chryzantemy, ale ogromnym zainteresowaniem cieszą się róże w stonowanej tonacji - dodaje ekspedientka.
Najtańsze znicze szklane, które, jak zapewnia producent, mają się palić 10 godzin, kosztują 99 gr. Znicze szklane palące się 70 godzin kosztują 4,99 zł, palące się 55 godzin -2,99 zł, a 90 godzin - 11,90 zł. Za znicz w kształcie latarenki o wysokości 40 cm zapłacimy 26 zł.
Natomiast parafinowy wkład do znicza, który ma się palić 2 dni, kosztuje 2 zł. Za te dające światełko przez trzy doby zapłacimy 3 zł, za świecące cztery doby - 3,50 zł zł, a sześć dni palenia ma zapewnić wkład w cenie 5,50 zł. Za wkład olejowy, który, jak obiecuje producent, będzie się palić 5 dni, zapłacimy 3,99 zł. Trzy wkłady (każdy ma się palić przez 40 godz.) kosztują 4,49 zł. Przydatna na cmentarzu zapalarka do zniczy kosztuje 2,49 zł.
Sztuczne kwiaty są w cenie od 2,50 zł za sztukę. Tyle kosztuje kalia lub róża. Za dużą chryzantemę (są białe, żółte, bordowe i biszkoptowe) zapłacimy od 5 do 7 zł, za łodyżkę trawy do dekoracji od 5 do 6 zł. Sztuczny wrzos wyceniono na 7 zł, gałązkę, na której jest kilka pąków róż, na 10 zł.