Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znęcał się nad matką, miał 3 kg prochu w mieszkaniu

(pol)
Policjanci w sobotę wieczorem zatrzymali 55-letniego łodzianina za znęcanie się nad matką. Podczas przeszukania zajmowanych przez niego pomieszczeń w mieszkaniu przy ul. Piotrkowskiej, w samym centrum miasta, zabezpieczyli m.in. blisko 3 kg prochu strzelniczego, spłonki i kule! Omal nie doszło do ewakuacji ludzi z domu i jego okolicy, gdy funkcjonariusze w środku nocy wywozili arsenał na poligon.

- Nagle zaroiło się od wozów policyjnych, które zastawiły całą ulicę i chodniki naprzeciwko magistratu. Był też pojazd saperów z charakterystyczną beczką na przyczepie. Tu, w okolicach magistratu, było pełno ludzi w pubach i na ulicy. Nikt nie wiedział, co się dzieje. Ktoś dopiero później powiedział, że chodzi o jakąś bombę - opowiada taksówkarz, który czekał na klientów pod domem, w którym znaleziono amunicję.
Wcześniej policjanci dostali informację ze szpitala o pacjentce, która została pobita przez syna. Kobieta początkowo twierdziła, że przewróciła się... Funkcjonariusze ustalili jednak, iż mieszka ona z 55-letnim synem, który już wcześniej znęcał się nad nią zarówno psychicznie, jak i fizycznie. W związku z toczącym się postępowaniem został nawet tymczasowo aresztowany, ale wrócił do domu po zwolnieniu go przez sąd i dramat rozpoczął się od początku. Pobił matkę grożąc, że zabije ją i siebie, bo żywcem nie da się ponownie zamknąć za kratami.
Policjanci spodziewali się, że wyrodny syn może mieć w mieszkaniu wiele niebezpiecznych narzędzi. Wiedzieli, że gdyby się zabarykadował, mogłoby dojść do dramatu. Dlatego postanowili sprowokować go do opuszczenia lokum. Udało się i około godz. 21 został obezwładniony na klatce schodowej budynku.
Podczas przeszukania jego pokoju funkcjonariusze znaleźli m.in. pojemniki z prochem strzelniczym o łącznej wadze 2,7 kg, spłonki, kule do broni czarnoprochowej, metalowe rurki, tasak, siekierę i nóż. W nocy niebezpieczne substancje zostały, po pobraniu do badań próbek, wywiezione przez funkcjonariuszy łódzkiego Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji na poligon.
- Odbyło się to przy zachowaniu optymalnych środków ostrożności i nie wymagało ewakuacji mieszkańców budynku - mówi podinspektor Joanna Kącka, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi. - 55-latek noc spędził w policyjnym areszcie. Był trzeźwy. Został przesłuchany. Dzisiaj usłyszy pierwsze zarzuty gróźb pozbawienia życia i uszkodzenia ciała. Kolejne będą uzależnione od wyników badań laboratoryjnych zabezpieczonych substancji.
Policjanci wystąpili do prokuratury o to, aby wnioskowała do sądu o tymczasowe aresztowanie oprawcy. Podkreślają, że w żadnym wypadku nie można dopuścić do ponownego zamieszkania mężczyzny z matką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany