Znamy wynik koszykarskich derbów!

W pierwszej kwarcie mecz koszykarek był wyrównany i zacięty. Nie brakowało widowiskowych akcji, ale też prostych błędów pod koszem i słabości w defensywie. 3-punktową przewagą uzyskał ŁKS.
Na początku drugiej kwarty Widzew odzyskał inicjatywę i prowadzenie (26:25). Potem przewaga należała to do jednej, to do drugiej drużyny. W 15 min. trzecie przewinienie popełniła najlepsza w Widzewie - Pawlak i musiała opuścić parkiet. Akcje były bardzo szybkie, ale obie drużyny kompletnie zapominały o defensywie. Raymond była trudna do zatrzymania i ŁKS uzyskał 6-punktową przewagę. W końcówce ambitne widzewianki prowadziły 41:40, ale rzut za trzy punkty Trofimowej sprawił, że ŁKS zakończył pierwszą połowę prowadząc 43:41. 15 punktów zdobyła Jankowska, 13 - Raymond.
W trzeciej walka była zacięta, choć zmęczone tempem gry zawodniczki, nie przeprowadzały już tylu składnych akcji. Pewniejszy i skuteczniejszy był ŁKS, który uzyskał 16-punktową przewagę. Zawodniczki z al. Unii coraz pewniej grały w defensywie, nie dając szans na skuteczną akcję Jankowskiej. Bardzo dobrze spisywały się rozgrywające i Kenig. Kwarta trzecia 25:11 dla ŁKS.
W ostatniej kwarcie ŁKS kontrolował sytuację, systematycznie i wygrał trzecie (85:67) z czterech derbowych spotkań. Najwięcej punktów dla ŁKS Raymond - 32, a dla Widzewa Jankowska - 19. W drugiej połowie sytuacja na parkiecie była jednoznaczna (przewaga ŁKS), zabrakło zatem derbowych emocji.
Ciekawostką meczu był fakt, że do protokołu wpisany był jako szkoleniowiec ŁKS trener Bak, a nie Zyskowski. Powodem są oszczędności. Podobno sytuacja ma się zmienić po nowym roku.
Nie brakowało gorącego dopingu dla gospodyń, ale też w hali Parkowej nie było, co może dziwić, kompletu publiczności.