Ustalenie tożsamości kobiety okazało się trudne, bo ta nie miała przy sobie żadnych dokumentów ani też rzeczy, które mogłyby w podpowiedzieć, gdzie mieszkała. Trop pojawił się na początku września, kiedy na policję zgłosiła się rodzina z Wrocławia, która nie miała od kilku dni kontaktu z łódzką krewną. Policjanci skojarzyli fakty i pobrali od rodziny materiał do badań DNA.
Porównali go w Zakładzie Medycyny Sądowej z tym pobranym od kobiety. Wciąż toczy się śledztwo w tej sprawie. - Biegły ds. ruchu drogowego wystąpił o dodatkowe badania tachografu z tira - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Mają być one znane jeszcze w październiku. Wtedy okaże się, czy są podstawy, by 48-letniemu mieszkańcowi Garwolina, prowadzącemu ciężarówki postawić zarzuty.
Więcej w jutrzejszym, sobotnim wydaniu Expressu Ilustrowanego
Zobacz także:
Tir zmasakrował kobietę przy ul. Przybyszewskiego (wideo, galeria)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
