Zmiany w zarządzaniu Widzewem. Co właściwie zrobił Sylwester Cacek?

Nieoficjalnie słychać jednak, że Cacek i tak wciąż będzie kontrolował klub. Głównym udziałowcem nie będzie osoba fizyczna, ale jedna z licznych firm, mocno związanych z Cackiem.
Jak już informowaliśmy, we władzach Widzewa rzeczywiście zaszły zmiany, odbyło się Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, podczas którego dokonano kilku roszad. I to zarówno w samym zarządzie klubu, jak i w jego radzie nadzorczej.
Do minionego weekendu zarząd Widzewa składał się z dwóch osób (Pawła Młynarczyka oraz Mateusza Cacka). Okres oddelegowania tam Moniki Miłkowskiej-Bruczko jako prezesa już się zakończył. Można się więc spodziewać dokooptowania przynajmniej jeszcze jednej osoby, być może zostanie wskazany prezes (ponoć ma to być osoba związana już kiedyś z Widzewem). Inna sprawa, że nie ma formalnego obowiązku powołania prezesa.
Z kolei kilku członków rady nadzorczej z różnych względów odeszło ze stanowiska (m.in. Bogusław Sosnowski, Marek Kopczyński oraz Wojciech Kuś).
Rzecznik prasowy Widzewa Michał Kulesza stwierdził, że komunikat o wszelkich zmianach w Widzewie zostanie wydany za jakiś czas.
lTymczasem piłkarze z al. Piłsudskiego przebywają na urlopach. Na pierwszym treningu w okresie przygotowawczym do rundy wiosennej spotkają się 7 stycznia. Nie jest wykluczone, iż już na początku roku działacze zdradzą personalia pierwszego nowego zawodnika, pozyskanego w zimowym okienku transferowym. Raczej nie powinniśmy się spodziewać spektakularnych ruchów kadrowych, bo trener Radosław Mroczkowski kilkakrotnie deklarował, że teraz nie są one konieczne.