Zmiany w Orle. Nowy prezes, nowy trener i nowe cele

Choć do startu rozgrywek I ligi pozostało jeszcze dużo czasu, w łódzkim klubie dzieje się bardzo dużo. M.in. z pełnionych funkcji – prezesa i trenera – zrezygnował Janusz Ślączka, który został szkoleniowcem Marmy Rzeszów. W pierwszej roli zastąpi go Witold Skrzydlewski, który jako główny sponsor i tak miał najwięcej do powiedzenia.

– Dotąd kierowałem klubem z tylnego siedzenia. Dlaczego wreszcie zdecydowałem się zostać prezesem? – pyta i sam sobie odpowiada: – Chciałbym, żeby po latach kibice wspominali, że był ktoś, kto zrobił coś dla łódzkiego żużla.

Dlatego w nowym sezonie celem Orła nie będzie już walka o pozostanie na zapleczu Ekstraligi, ale awans do najlepszej czwórki walczącej o awans.

– Nie ukrywam, że to część mojego planu, ale nie tylko sportowego – zdradza Skrzydlewski. – Chcemy zaprezentować, w jakich warunkach w Łodzi jest uprawiany żużel. Przyjadą do nas kibice z innych miast, może wezmą aparaty i pokażą, jak Łodź dba o infrastrukturę sportową. Na razie bowiem chwalić możemy się jedynie Atlas Areną, a nasz obiekt należy do najgorszych na tym poziomie rozgrywek. Mamy nadzieję, że w Łodzi wreszcie przestanie się jedynie mówić o inwestycjach sportowych i pani prezydent Hanna Zdanowska rozpocznie w 2015 roku budowę stadionu dla Orła. Stadionu na 6 tys. kibiców.
To konieczne także ze względu na coraz trudniejsze do spełnienia wymogi licencyjne. Rozmowy w magistracie już się rozpoczęły. Koszt nowego obiektu to 30–40 mln złotych.

Za wynik sportowy będzie odpowiadał Lech Kędziora, były trener Startu Gniezno, z którym awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej. W tej chwili trwa kompletowanie kadry. Umowy podpisali już: Niemiec Mathias Schultz, Australijczyk Jason Doyle, Fin Nike Lunna i Duńczyk Rene Bach. Trwają negocjacje z Rorrym Schleinem, Magnusem Zetterstroemem i Peterem Kildemandem.

– Jest duża szansa, że dołączy do nas zawodnik, który regularnie zdobywa punkty w Grand Prix – dodaje nowy prezes.