Aktualnie widzewiacy zajmują siódme miejsce w tabeli.
Wprawdzie nie stracili jeszcze szansy na zakwalifikowanie się do czołowej szóstki tabeli (znalezienie się w niej gwarantuje prawy walki w dwustopniowych barażach o awans do ekstraklasy), jednak w ostatnich dwóch spotkaniach wypadli wręcz beznadziejnie (porażka 0:3 z Zagłębiem w Sosnowcu i bezbramkowy remis z Puszczą Niepołomice w Łodzi)
Dla czterokrotnych mistrzów Polski przegrana w Sosnowcu była pierwszą w ligowym meczu w tym roku (siedem z rzędu starć bez porażki, w tym cztery kolejne bez straty gola). Jednak ostatnie niepowodzenia sprawiły, że działacze nie wytrzymali nerwowo.
Dobi miał ważną umowę z Widzewem do końca czerwca tego roku. W klubie nie ma obecnie pieniędzy na zatrudnienie szkoleniowca z zewnątrz z tzw. nazwiskiem, stąd wybór padł właśnie na Broniszewskiego, który zna widzewskie realia i ma uprawnienia, pozwalające oficjalnie prowadzić zespół w I lidze bez konieczności szukania prawnych ,,furtek".
Decyzja ta ma na celu skuteczne kontynuowanie gry o zakończenie sezonu w strefie barażowej Fortuna 1 Ligi i podjęcie walki o awans do Ekstraklasy przez Widzew Łódź. Nie jest ona dla nas łatwa, jednak po szerokiej analizie ostatnich miesięcy, pozostanie sztabu szkoleniowego w dotychczasowym układzie personalnym nie gwarantowało realizacji celu sportowego. Na końcowy sukces w piłce nożnej składa się zarówno sposób gry zespołu, jak i zarządzanie nim. Nasza decyzja ma związek z oceną obu tych obszarów - powiedział Piotr Szor, prezes Widzew Łódź SA, cytowany przez klubowy portal
Dobi objął funkcję pierwszego trenera Widzewa 30 lipca 2020 roku. Od tego czasu poprowadził drużynę w 24 meczach I ligi oraz dwóch spotkaniach Pucharu Polski.
Czy ta zmiana przyniesie efekt? Żeby było jasne, to wcale nie jest oczywiste. Wystarczy spojrzeć na kilka innych klubów. Jedno jest pewne, w Widzewie znów jest bardzo nerwowo
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?