- Wyjaśniamy okoliczności śmierci 24-latka. Więcej na temat jej przyczyn będzie wiadomo po sekcji zwłok - mówi podinsp. Joanna Kącka, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi.
Do niesamowitego zdarzenia doszło w niedzielę w nocy. Anna Sendor, dyrektor szkoły, mówi, że brama prowadząca na szkolny dziedziniec była otwarta. 24-latek został sfilmowany na tarasie, niedaleko drzwi. Był sam, boso i w krótkich spodenkach. Sprawiał wrażenie ogarniętego amokiem. Na filmie widać, jak robi wygibasy i rozbiera się.
- Następnego dnia rano jego ciało znaleźli harcerze, którzy przyszli na zbiórkę przed wyjazdem na biwak. Wezwali pogotowie. Niestety, na pomoc było już za późno - mówi dyr. Sendor.
Powiadomiono policję, na miejscu pojawiła się ekipa dochodzeniowo-śledcza i prokurator. Funkcjonariusze dla potrzeb śledztwa zabezpieczyli nagranie z kamery monitoringu szkolnego. Biegły lekarz medycyny sądowej, który badał zwłoki 24-latka, nie znalazł śladów pokłucia nożem lub pobicia. Policja podejrzewa, że mężczyzna mógł być po solidnej dawce narkotyków lub dopalaczy i jego serce tego nie wytrzymało. Skontaktowano się z matką zmarłego. Poinformowała prowadzących śledztwo, że syn wyszedł z domu w sobotę około godz. 19. Twierdzi, że nie zauważyła, żeby zachowywał się podejrzanie. Nie wie jednak, co później robił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać