Kilka opakowań ekskluzywnej kawy o łącznej wartości 350 zł padło łupem rabusiów, którzy grasowali w sklepie spożywczym w Kwiatkowicach (pow. łaski, ). Choć ich twarze oraz numery rejestracyjne samochodu, którym przyjechali, zarejestrowała kamera monitoringu, to nadal nie zostali zatrzymani. Od kradzieży minęło blisko dwa tygodnie, więc właściciel sklepu traci nadzieję na odzyskanie łupu.

- Jak się zatem chronić przed złodziejstwem, skoro monitoring z wizerunkiem rabusiów to za mało? - pyta rozżalony właściciel okradzionego sklepu.

- Ustalamy sprawców tego wykroczenia (jeśli wartość łupu nie przekracza 525 zł brutto, czyli jednej czwartej minimalnej pensji krajowej, to jest uznawana za wykroczenie - przyp. red.). Zabezpieczyliśmy monitoring. Niewykluczone, że widoczni na nagraniu mężczyźni mają na swoim koncie szereg innych kradzieży dokonanych na terenie powiatu łaskiego - wyjaśnia Katarzyna Staśkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łasku.

Złodzieje polowali m.in. na stacjach benzynowych-wynika z naszych informacji.

Na nagraniu wyraźnie widać nie tylko twarze rabusiów, ale też numery rejestracyjne samochodu, którym przyjechali. Samochód parkuje naparkingu sklepu spożywczego w Kwiatkowicach (gm. Wodzierady) i wysiada z niego złodziejski duet. Panowie są przygotowani profesjonalnie - maszerują środkiem parkingu z dużymi torbami w rękach.

Obaj mają około 30 lat, są przeciętnej budowy ciała. Jeden z nich ma czapkę z daszkiem. Ubrani są w stylu sportowym, w markowe koszulki.

Po wejściu do sklepu od razu szukają interesującego ich towaru (te sceny rejestrują już kamery znajdujące się wewnątrz). Podchodzą do sklepowych regałów i... bez skrępowania sięgają po opakowania ekskluzywnej kawy.

W torbach ląduje kilka sztuk. Niczym się nie przejmując, złodzieje podchodzą dodrzwi wyjściowych, wychodzą ze sklepu, wsiadają do samochodu i odjeżdżają.