W przeddzień nowej dostawy ceny ubrań spadają bowiem nawet do 2 zł za sztukę.
- Korzystam z tych promocji - mówi Katarzyna Zdrojewska, stała klientka second handu przy ul. Jaracza. - Noszę "emkę", a ciuchów w moim rozmiarze jest sporo, nawet gdy towar jest już przebrany.
Jeśli jednak ktoś jest wybredny lub nosi mało popularny rozmiar, powinien odwiedzać lumpeksy w dniu dostawy lub następnego dnia. Wtedy ma gwarancję, że znaj- dzie coś trafiającego w jego gust i w odpowiednim rozmiarze. Ale zapłaci więcej.
- W dniu dostawy kilogram kosztuje 49 złotych - tłumaczy Halina Krawczyk, ekspedientka w sklepie z odzieżą używaną przy ul. Piotrkowskiej. - Zatem na puchową kurtkę, czapkę uszankę, rękawiczki i szal trzeba wydać ok. 70 złotych.
W niektórych lumpeksach ceny są niezmienne, nie zależą od dnia. Tam za ocieplaną kurtkę lub płaszcz zapłacić trzeba od 50 do 100 zł. Dodatki (rękawiczki, czapka, szal) kosztują od 5 do 10 zł, a ocieplane buty do 15 zł.
Na wieszakach łódzkich second handów poza kurtkami, polarami i dodatkami, które sprzedają się najlepiej, można także znaleźć wełniane kalesony, kombinezon narciarski czy nauszniki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu