- Śnieg dostaje się w szczeliny i wyłączają się sterowniki - wyjaśniał dyżurny z Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Przed południem awarii sygnalizatorów było siedem, od popołudnia do wieczora kolejnych sześć. Kilkanaście minut przed godz. 15 światła przestały działać na niemal dwie godziny u zbiegu ulic Sikorskiego i Zgierskiej, wkrótce później - alei Włókniarzy i ul. Legionów.
Wieczorem światła "wysiadły" m.in. na skrzyżowaniu ulic Pabianickiej i Rudzkiej oraz alei Piłsudskiego i Rydza Śmigłego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?