Zimą w Łodzi pamiętają o bezdomnych psach i kotach. W schronisku cały czas potrzebne są koce, ręczniki i prześcieradła

Koce, prześcieradła, ręczniki nie muszą być nowe. Powinny jednak być czyste. Nie przeszkadzają małe zniszczenia, ponieważ część z nich służy do wyściełania klatek w schroniskowym szpitalu, by czworonogom po zabiegach było ciepło i wygodnie. Część tekstyliów trafia do kociarni, część chroni psie boksy przed przeciągami i padającym śniegiem. Koce przydają się też, gdy do nowego domu wychodzi szczeniak lub małe kocię.

Schroniskowe magazyny zapełniają się regularnie, ale towar też dość szybko jest wykorzystywany. Dlatego kierownictwo placówki prosi, by przed świętami, w czasie porządków poszukać w zakamarkach nieużywanych, a więc niepotrzebnych tekstyliów, które wspomogą bezdomne czworonogi.

Te natychmiast lądują na śmietniku (co znacznie podnosi koszt utylizacji odpadów), bo psy w boksach nie chcą na nich spać.

Są też psy, które z nudów lub agresji rozszarpują je, przez co pracownicy mają więcej pracy.

Wszystkie podarunki można dostarczać do schroniska przy ul. Marmurowej 4 w Łodzi przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. Wystarczy położyć je przed furtką, a pracownicy placówki zobaczą je i zabiorą do środka. Obok tekstyliów potrzebna jest karma dobrej jakości oraz lecznicza, weterynaryjna, przysmaki, obroże, smycze oraz zabawki dla zwierząt.