To miało być prawdziwe święto tej tak popularnej w naszym mieście dyscypliny. Wszak kibice rugby w całej Polsce nie zdążyli jeszcze zapomnieć o pasjonującym finale mistrzostw kraju z ubiegłego roku. Wówczas lechiści okazali się lepsi w Łodzi, a mecz na Widzewie oglądało około siedmiu tysięcy widzów. Jak na polskie realia, była to wręcz imponująca frekwencja.
Wczoraj na obiekcie Widzewa pojawiła się specjalna wizytacja. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że nie jest możliwe walczyć w takich warunkach w rugby. Zwłaszcza że w sobotę mamy mieć do czynienia z przynajmniej kilkustopniowym mrozem.
- Byłem na Widzewie i potwierdzam, że nie da rady grać - przekonuje smutny trener Budowlanych Mirosław Żórawski. - Takie są realia. Bardzo chcieliśmy zagrać, od dłuższego czasu jesteśmy przecież ,,w gazie''. Ale pogoda wyraźnie nie jest dla nas łaskawa. Muszę teraz zrobić wszystko, żeby utrzymać chłopaków w dobrej dyspozycji, to trudne zadanie. Być może w niedzielę zagramy sparing z Orkanem Sochaczew.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice