Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgłosili zaginięcie kierowcy tira na policji, a on się odstresowywał na parkingu...

KWP ŁÓDŹ
W nocy z 14 na 15 kwietnia 2015 roku radomszczańscy policjanci zostali poproszeni przez właściciela firmy transportowej z Płocka o sprawdzenie czy z jego pracownikiem coś się nie stało.

Jak się okazało, 42-letni kierowca tira jadąc z Kędzierzyna-Koźle, miał dotrzeć 14 kwietnia rano do Ełku. Kiedy towar nie dotarł na miejsce, właściciel firmy transportowej rozpoczął poszukiwania, najpierw na własną rękę a później z udziałem Policji.

Funkcjonariusze ustalili, że 42-latek ostatnie połączenia telefoniczne wykonał 13 kwietnia i po tym czasie aparat został wyłączony. Ponadto, okazało że 14 kwietnia żona tego kierowcy, zaniepokojona sytuacją złożyła w komendzie w Płocku zawiadomienie o zaginięciu męża.

W namierzeniu ciężarówki pomogli inni kierowcy, którzy najpierw rozpowszechnili informację o poszukiwaniach tego pojazdu, a później wskazali prawdopodobną lokalizację.

Daf wraz z naczepą stał na parkingu (wśród innych ciężarówek) w Stobiecku Szlacheckim. Policjanci dobudzili znajdującego się w kabinie kierowcę, zbadali jego stan trzeźwości. Miał on w organizmie 2,7 promila alkoholu. Stwierdził, że ma problemy i dlatego musiał się napić oraz odstresować.

A telefon wyłączył, bo nie chciał z nikim rozmawiać. Po sporządzeniu dokumentacji policjanci przekazali właścicielowi firmy ciężarówkę wraz z towarem. Ponadto, mężczyzna ten dobrodusznie zobowiązał się do odwiezienia 42-latka do domu i przekazania go rodzinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany