Zgierz: Kierowcy nie chcą jeździć dookoła, dochodzi do awantur... ZDJĘCIA
Mimo ustawionych z dużym wyprzedzeniem tablic ostrzegawczych i znaków informujących o zmianie organizacji ruchu wielu kierowców i tak wjeżdża pod sam wiadukt. Tam dochodzi do scysji z kierującymi ruchem pracownikami. Maja oni za zadanie przepuszczać autobusy komunikacji miejskiej, busy i pojazdy uprzywilejowane, innym nakazują zawrócić i skierować się na objazd. Część kierowców nie chce jednak tego robić, są tacy którzy na siłę przeciskają się przez zwężenie pod wiaduktem.
- Miałem tu już kila awantur, raz o mały włos nie zostałem pobity, nasłuchałem się też wyzwisk - mówi jeden z pracowników kierujących ruchem. - Koledze przejechano nawet po stopie. Kilka razy prosiliśmy policję o interwencję, ale radiowóz się nie pojawił. A tymczasem jest on tu potrzebny niemalże na stałe, a już w nocy to obowiązkowo.
Czytaj więcej na następnej stronie