Amerykańska grupa Kiss przybyła do Łodzi w ramach pożegnalnej trasy End of the Road World Tour. A skoro to pożegnanie, musiało być spektakularne. Na koncert w Łodzi organizatorzy musieli zapewnić m.in. 43 butle z gazem do pokazów pirotechnicznych i 200 kg suchego lodu. Cały sprzęt niezbędny do wyprodukowania koncertu przywieziono w 16 ciężarówkach, a 70 osób z amerykańskiej ekipy koncertowej Kiss przyjechało pięcioma autobusami. Sam zespół poruszał się czterema prywatnymi samochodami. Trzeba było też przygotować dla całej produkcji i artystów 350 ręczników.
Repertuar koncertu to głównie utwory z najlepszych dla Kiss lat 70. i 80. Muzycy w rytm pierwszych dźwięków "Detroit Rock City" pojawili się na ogromnych platformach, które spod wysokości samego sufitu zjechały z nimi na poziom sceny. Przez pierwszy kwadrans na scenie eksplodowało więcej fajerwerków, niż u wielu innych wykonawców przez cały koncert. A każdy utwór miał własną oprawę, reżyserię świateł i coraz bardziej szaloną atrakcję. W trakcie "I Love It Loud” Gene Simmons podpalił rękojeść miecza i "ział" ogniem ze sceny; podczas "God of Thunder" basista pluł krwią, a gdy przyszedł czas na "I Was Made for Lovin’ You”, Paul Stanley przejechał na tyrolce nad głowami publiczności na platformę na środku hali. Wokalista stamtąd odśpiewał kultowy kawałek, znów wskoczył na tyrolkę i "przefrunął" na główną scenę. A to wszystko w butach na wysokich koturnach, z gitarą zawieszoną na ramieniu i siedemdziesiątką na karku... A fani założyli wówczas specjalnie przygotowane przez organizatorów papierowe maski. Na zakończenie całego spektaklu zaś publiczność utonęła w konfetti, które ulatywało w powietrze przez cały utwór "Rock And Roll All Nite”.
- W naszej historii zrobiliśmy ponad 160 koncertów i można powiedzieć, że każdy z tych elementów, które w Łodzi były wykorzystane, w tych produkcjach się pojawiał. Ale nigdy nie było tak, żeby podczas jednego koncertu wykorzystano wszystkie z nich. Aż do teraz. Praktycznie nie było utworu, który nie byłby opakowany tymi atrakcjami! - komentował Janusz Stefański z Prestige MJM, która zorganizowała koncert.
Podczas pożegnania Kiss z Polską fani dostali wszystko to, czego od lubianego zespołu oczekiwali. Znakomity wieczór.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA