"Zegarek życia" uchroni starszą, schorowaną, samotną osobę. Za darmo rozdaje go UMŁ

Jadwiga Pankiewicz (79 lat) z Retkinii jest jedną z półtora tysiąca osób w Łodzi, które korzystają z tzw. opasek życia. Wyglądają one jak zegarki, mierzą czas, ale mają także wiele innych ważnych dla seniorów funkcji.

- Niedawno, już po północy, przypadkowo nacisnęłam przycisk SOS. Po chwili odezwali się pracownicy firmy monitorującej takie sygnały i grzecznie dopytywali, czy coś mi się nie stało. Wytłumaczyłam im, że wezwanie uruchomiłam niechcący, a oni nie mieli do mnie żadnych pretensji, chociaż był to środek nocy - opowiada pani Jadwiga.

Opaski są wydawane za darmo i jest ich jeszcze kilkaset do odbioru przez osoby starsze, niesprawne, w Oddziale d/s Polityki Senioralnej przy ul. Zachodniej 47. Firma, która udostępniła miastu opaski zapowiada, że do końca roku w urządzeniach zostaną wprowadzone nowe funkcje. Jedną z nich będzie możliwość zdalnego monitorowania seniora przez bliskich. Sprawdzą jaki ma puls, czy chodzi , a także jego aktualną lokalizację. Przypomna także o wzięciu leków.