Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żeby zarejestrować motocykl, musiał wymeldować się z Łodzi

Edward Mazurkow
Na podstawie tych dokumentów w Łodzi nie chciano zarejestrować motocykla, a w Warszawie zrobiono to bez problemu.
Na podstawie tych dokumentów w Łodzi nie chciano zarejestrować motocykla, a w Warszawie zrobiono to bez problemu. Edward Mazurkow
Gdy Piotr Kucharski, pracownik naukowy jednej z łódzkich wyższych uczelni, kupił sprowadzony ze Stanów Zjednoczonych motocykl honda shadow, w Łodzi nie chciano mu go zarejestrować. Przemeldował się więc do Warszawy, gdzie bez problemu zarejestrował maszynę, po czym ponownie zameldował się w Łodzi i wtedy dostał łódzkie numery.

- Mój motocykl został sprowadzony z Teksasu przez polską firmę. Kupiłem go z kompletem dokumentów. Wśród nich był tytuł własności, a także polskie zaświadczenie o badaniu technicznym - opowiada Piotr Kucharski.

W Wydziale Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów UMŁ przy ul. Smugowej poinformowano go jednak, że skoro nie ma amerykańskiego dowodu rejestracyjnego, motocykl nie może być zarejestrowany.
Łódzki magistrat wydał decyzję o odmowie zarejestrowania motocykla.
- Na nic się zdały się moje tłumaczenia, że w USA numery rejestracyjne są własnością właściciela pojazdu i zatrzymuje je zmieniając auto czy motocykl. Tam podstawą do zarejestrowania pojazdu jest akt własności - tłumaczy Piotr Kucharski.

Łódzki magistrat wydał jednak decyzję o odmowie zarejestrowania motocykla.

- Ręce mi opadły - mówi naukowiec. - Na szczęście dowiedziałem się, że z dokumentami, które posiadam, bez problemu mogę zarejestrować motocykl w Warszawie.
Dyrektor Jarosław Chwiałkowski twardo broni stanowiska zajętego przez swoich podwładnych.
Pan Piotr zameldował się w stolicy u swojej siostry. Formalności w wydziale komunikacji załatwił w kwadrans i otrzymał wymarzoną tablicę rejestracyjną. Po kilku dniach wymeldował się z Warszawy i znów zameldował się w Łodzi.
- Wtedy już bez problemu przerejestrowałem motocykl i otrzymałem łódzkie numery rejestracyjne - mówi.

Jarosław Chwiałkowski, dyrektor Wydziału Praw Jazdy i Rejestracji Pojazdów, którego poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie, twardo broni stanowiska zajętego przez swoich podwładnych.

- Takie jest prawo - tłumaczy. - Zarejestrowanie pojazdu pochodzącego spoza Unii Europejskiej możliwe jest tylko po przedstawieniu dokumentu potwierdzającego jego rejestrację w państwie pochodzenia.

Widocznie w Warszawie tego nie wiedzą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany