Ze Stomilem Olsztyn widzewiacy powalczą jeszcze bez Marcina Robaka

Ci z kibiców zespołu prowadzonego od niedawna przez trenera Marcina Kaczmarka, którzy wybiorą się dziś w niezbyt przecież daleką podróż na to spotkanie niemal na pewno nie zobaczą jeszcze w akcji pozyskanego we wtorek doświadczonego napastnika Marcina Robaka. Rozumiem decyzję Kaczmarka. Nie ma sensu ryzykować zdrowiem tego zawodnika, poza tym to nie on musi przecież udowadniać szkoleniowcowi swoją przydatność do drużyny.

We wcześniejszych trzech sprawdzianach widzewiacy walczyli jeszcze pod wodzą trenera Zbigniewa Smółki. Przypomnijmy, iż przegrali z Lechem Poznań 0:3, zremisowała z Zagłębiem Lubin 1:1 oraz pokonali Chrobrego Głogów 3:2.

W środę przed południem widzewiacy ćwiczyli na obiektach Łodzianki. Trenowało 31 piłkarzy, w tym testowani oraz ci, którzy latem zostali wystawieni przez klub na listę transferową. Przynajmniej kilku z nich dowie się dzisiaj po spotkaniu, iż Kaczmarek nie wiąże z nimi przyszłości. A to może oznaczać, że nie zabraknie emocji. Indywidualnie pracowali Marcel Gąsior, Mikołaj Gibas i Jakub Mikołajczak.

W szeregach dzisiejszego przeciwnika łodzian ujrzymy prawdopodobnie dwóch graczy z przeszłością w Widzewie - Bartłomieja Niedzielę oraz Mateusza Cetnarskiego.

Według prezes Widzewa, Martyny Pajączek, w minionym sezonie zaledwie 20 procent z 15-milionowego budżetu klubu przeznaczano na cele sportowe. Ujawniła to w programie „Piłka meczowa” w telewizji Toya.

W 12. edycji plebiscytu Polskiego Związku Piłkarzy „Piłkarze Wybierają”, w najlepszej jedenastce II ligi za sezon 2018/2019 znalazło się miejsce dla dwóch widzewiaków - obrońców Daniela Tanżyny i Sebastiana Zielenieckiego.