Zobacz też: Życzenia na 40 urodziny
– To już nie pierwszy raz, kiedy kocie miski są dewastowane, a koty przeganiane kijem – opowiada Bożena Piaskowska, opiekunka zwierząt. – Jednak pierwszy raz ktoś zniszczył domek, a to już dotkliwa strata.
Nowy domek w miejsce tego zniszczonego zakupił Urząd Miasta, który od lat wspiera opiekunów bezdomnych czworonogów. Odpowiednio oznakowany, jako własność magistratu, domek znowu trafił na dach prywatnego garażu.
– Na osiedlu zostało może pięć kotów, które nie są specjalnie uciążliwe – mówi Bożena Piaskowska. – Przecież nie piją, nie palą, nie klną ani nie rzucają po nocach butelkami, więc dlaczego przeszkadzają?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?