Były prezes oskarża w nim prezydent Łodzi o pomówienie. Wczoraj odbyło się pierwsze, tzw. pojednawcze, posiedzenie sądu w tej sprawie.
- Dobre imię mojego klienta zostało naruszone w wypowiedziach Hanny Zdanowskiej trzykrotnie - mówi mecenas Piotr Paduszyński reprezentujący Sławomira Antosa. - Słowa te padły m.in. podczas jednej z konferencji, a później były cytowane w prasie. Oskarżona powiedziała, że mój klient złożył doniesienie do prokuratury w ramach zemsty za utratę dobrze płatnej pracy i że takim działaniem prowadzi kampanię wyborczą na rzecz SLD lub PiS, choć do żadnej z tych partii nie należał. Prezydent sugerowała poza tym, że mój klient rozpisał przetarg na nowego właściciela baru na Fali, bo miał kogoś własnego na to miejsce.
Sławomir Antos domaga się oficjalnych przeprosin. Wczoraj sąd dał obu stronom czas do 30 kwietnia na próbę zawarcia porozumienia. Zarówno oskarżyciel, jak i oskarżona wyraziły wstępnie chęć do zawarcia ugody. Rozmowy mają toczyć się na gruncie neutralnym, prawdopodobnie w zaciszu jednej z kancelarii.
Mecenas Marcin Górski reprezentujący Hannę Zdanowską złożył jednocześnie wniosek o umorzenie sprawy, gdyby do pojednania nie doszło.
- Naszym zdaniem wypowiedzi pani prezydent nie noszą znamion przestępstwa - mówi mecenas Marcin Górski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc