Zburzył willę przy ul. Zgierskiej. Teraz ją odbuduje! Ale proces od nowa

Koszt inwestycji od 1 do 1,6 mln zł
Ale przebieg procesu Michała L. był bardzo zaskakujący. Wszyscy spodziewali się wyroku, a tymczasem sąd wznowił postępowanie.
MichaŁ L. oskarżony o zniszczenie umieszczonego w ewidencji zabytku i prowadzenie rozbiórki bez zezwolenia na początku nie przyznawał się do winy. Sąd miał przesłuchać kolejnych świadków. Ale oskarżony wczoraj nagle zmienił zdanie, wyraził skruchę i poddał się karze.

Oskarżony przyznał że źle postąpił
- Źle zrobiłem wyburzając ten budynek, gdybym mógł jeszcze raz podjąć taką decyzję, to bym tego nie zrobił. Na moją decyzję o przyznaniu się od winy miała też wpływ postawa społeczności łódzkiej, która stanowczo zaprotestowała przeciwko wyburzeniu - deklarował Michał L. Krasimir Karkoszka, jego obrońca, dodał, że Michał L. jest miłośnikiem zabytków, z pietyzmem chronił wiele takich zabytków, m. in. przydrożne kapliczki, kolejkę wąskotorową. Nie chce, aby jego nazwisko kojarzono z ich niszczeniem.

Obiecał że odbuduje willę
Michał L. obiecał , że odbuduje willę. Będzie wyglądać, tak jak przed wyburzeniem. W tej sprawie prowadzi rozmowy z urzędem miasta i konserwatorem zabytków, już wystąpił o warunki zabudowy. Pałacyk ma być przywrócony do stanu pierwotnego w ciągu trzech lat, a koszt inwestycji wyniesie od 1 do 1,6 mln zł. Są już odtwarzane elementy zdobnicze, np. kopuła wieńcząca pałacyk, jest przeprowadzana inwentaryzacja tej części zabytku, m. in. piwnice, która nie została zburzona. Proces zakończył się, a prokurator zażądał 10 miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem na 2 lata i nawiązkę w wysokości 20 tys. zł na cel społeczny związany z ochroną zabytków. Oskarżony zaakceptował tę propozycję. Jednak sąd miał wątpliwości prawne. Musi wyjaśnić, czy zarzut prowadzenia robót rozbiórkowych bez zezwolenia w sposób mogący zagrozić ludziom, mieniu lub środowisku to przestępstwo, czy wykroczenie. Dlatego wznowił proces i ponownie wezwie świadków. (mr)