Zbigniew Rau, wojewoda łódzki więcej zarabia na uczelni niż w urzędzie

Z najnowszego oświadczenia majątkowego Zbigniewa Rau, wojewody łódzkiego wynika, że ma on dwa domy– 160 i 330 metrowy oraz działkę letniskową o pow. 2200 mkw. Z wynajmu nieruchomości uzyskał w 2018 r. dochód w wysokości 68,4 tys. zł. Te same nieruchomości posiadał obejmując stanowisko wojewody w grudniu 2015 r., tyle, że wówczas nie czerpał korzyści z najmu. Przez trzy lata wzrosły wartość oszczędności Zbigniewa Rau – z 30 do 50 tys. zł. Wojewoda wciąż ma lexusa 330 z 2005 r,. za to pozbył się citroena C4 Picasso z 2012 roku. Przez trzy lata wojewoda spłacił znaczną część kredytu, który wziął w 2008 r. na zakup domu, a musi go spłacić do 2020 r. W 2015 r. miał do spłaty 104 tys. franków szwajcarskich, a obecnie zostało mu do spłaty tylko 33 tys. franków, co oznacza, że zwrócił bankowi około ćwierć miliona złotych w trzy lata. W ubiegłym roku Zbigniew Rau zarobił prawie 380 tys. zł. Jednak w tej kwocie jest tylko 145 tys. zł pensji, jaka dostaje jako wojewoda. Więcej, bo 169 tys. zł otrzymuje jako wykładowca Uniwersytetu Łódzkiego, do tego dochodzą pieniądze za wynajem nieruchomości oraz za publikacje naukowe (163 zł).

Obejmując urząd wojewody w 2015 r., w oświadczeniu napisał, że jako kierownik katedry na UŁ zarabiał 196 tys. zł, a dodatkowo 29 tys. zł otrzymał jako prezydent Fundacji Dobre Prawo.

Swojego stanu majątkowego nie zmienił diametralnie wicewojewoda Karol Młynarczyk. Podobnie jak trzy lata temu ma 300-metrowy dom i działkę o pow. 5 tys. m kw oraz 460 tys. zł oszczędności. Ma mazdę z 2009 r wartą ok. 22,5 tys. zł oraz suzuki swift z 2013 r. warte 20 tys. zł. Do spłaty ma kredyt w wysokości 152 tys. zł, a trzy lata temu spłacał trzy kredyty na łączną kwotę 427 tys. zł. Jako wicewojewoda zarobił w 2018 r. 153,6 tys. zł, a pracując w ZOZ Pajęczno 24,5 tys. zł.

Niedziela słoneczna w całym kraju. Od poniedziałku zrobi się upalnie: