W czwartek wieczorem oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Katowicach odebrał zgłoszenia z kilku katowickich szpitali, dokąd trafiły osoby z objawami zatrucia. W piątek do szpitala trafiło kolejnych 20 osób, u których podejrzewa się zatrucie dopalaczami. Wśród nich są 2 osoby nieletnie oraz kobieta w ciąży. Do niedzieli rana liczba zatrutych wzrosła do 200. Mocarz zebrał żniwa w Katowicach, Kutnie, Sosnowcu i Poznaniu.
Zatruci mieli zachowywać się niezwykle agresywnie, u części wystąpiło zatrzymanie akcji serca. Co ciekawe, do zatrucia nie doszło podczas żadnego wspólnego wydarzenia ani imprezy. Wszyscy jednak przyznają się, że użyli substancji o nazwie "Mocarz". Próbki tego dopalacza trafiły już do badań.
- Część z poszkodowanych osób została już przesłuchana. Będą kolejne przesłuchania - mówi kom. Jacek Pytel z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach. Przyczyną zatrucia miał być środek o nazwie "Mocarz" o nieustalonym składzie chemicznym. Praca operacyjna katowickiej policji trwa cały czas. Życiu osób, które trafiły do szpitali, zdaniem lekarzy nie zagraża już niebezpieczeństwo.
***
W sobotę po południu policjanci z Katowic zatrzymali 59-letnią kobietę i 26-letniego mężczyznę, których podejrzewa się o sprzedawanie „Mocarza”. W ich mieszkaniu znaleziono 144 gramy tej substancji. Grozi im do 8 lat więzienia. Prawdopodobnie w niedzielę zostaną przesłuchani.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?