Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zasłabli przed procesem w łódzkim sądzie

mr
Ksiądz zasłabł w sądzie
Ksiądz zasłabł w sądzie Paweł Łacheta
Dramatyczne sceny rozegrały się wczoraj przed rozpoczęciem procesu w łódzkim Sądzie Okręgowym w sprawie oszustwa na kwotę ok. 800 tys. zł.

Na korytarzu przed salą rozpraw zasłabł oszukany 74-letni emerytowany ksiądz z Łodzi. Spokojnie czekał na rozprawę, gdy nagle zamknął oczy i zaczął się osuwać na ławkę.

Zanim przyjechało pogotowie, pierwszej pomocy udzieliła mu jego pełnomocnik. Po kilku minutach ksiądz poczuł się lepiej i z pomocą ratowników poszedł do karetki, gdzie zbadano go i udzielono mu pomocy. Jednak ksiądz nie wrócił już do gmachu, wrócił do domu. Karetka ledwo zdążyła odjechać z pl. Dąbrowskiego, gdy przyjechała druga.

Tym razem do siedzącego w areszcie sądowym Dariusza G., który - według śledczych - oszukał księdza i miał zasiąść wraz z córką na ławie oskarżonych. Mężczyzna też poczuł się źle. Po interwencji załogi pogotowia doszedł do siebie. Być może górę wzięły emocje, sprawa jest bowiem bulwersująca. Według ustaleń prokuratury, 51-letni Dariusz G. i jego 26-letnia córka, Angelika G. przez osiem lat wyłudzili od księdza ok. 800 tys. zł. Zaczęło się od telefonu dawnej parafianki. - Syn ciężko zachorował - niemal płakała do słuchawki. Potrzebowała pieniędzy na leczenie.

Poruszony ksiądz przelał na konto pierwszą kwotę - 19 tys. zł. Z czasem stan syna, czyli 51-letniego dziś Dariusza G., był na tyle dobry, że sam zaczął wydzwaniać po pieniądze niezbędne na operacje w Austrii i Niemczech, przeszczep wątroby w klinice w Brnie, na chemioterapię i rehabilitację, a nawet na pogrzeb żony. Gdy Angelika G. podjęła studia, ich koszty pokrywał ksiądz. Tyle że choroby, kuracje, nauka, śmierć żony, okazały się wymysłem Dariusza G. Ksiądz zapożyczał się u znajomych, by ratować - jak sądził - chorego człowieka.

Proces wczoraj rozpoczął się, ale został utajniony. Sąd przychylił się do wniosku obrońcy Angeliki G., by wyłączyć jawność ze względu na jej interes prywatny.

- Kobieta została już osądzona w miejscu zamieszkania. Boi się stracić pracę - uzasadniał.
Najnowsze wiadomości w sprawie śmierci Magdaleny Żuk
WYNIKI LOTTO 8.07.17 LOSOWANIE LOTTO
Jak odróżnić muchomora i kanię

ZOBACZ TEŻ: Brutalny napad na taksówkarza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany