Jesienią pan Jarosław udostępnił urządzenie klientom Górniaka. Mogli produkować w nim papierosy w cenie 5 zł za 20 sztuk – z tytoniu kupowanego na stoisku Meli. Były to mokre liście tytoniu nieposzatkowanego, które, zdaniem pana Jarosława, nie podlegają akcyzie. Innego zdania są funkcjonariusze Izby Celnej w Łodzi. W listopadzie zarekwirowali oni maszynę i tytoń. Jarosław Mela sprowadził drugi automat. Teraz papierosy są produkowane z opodatkowanego tytoniu. Cena 20 sztuk wzrosła o... 50 groszy.
Pan Jarosław został przesłuchany przez funkcjonariuszy Izby Celnej w Łodzi. Nie przyznał się do stawianego mu zarzutu.
– Jest on bezpodstawny – denerwuje się Mela – podobnie jak zarekwirowanie maszyny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?