Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarząd Widzewa. Przy okazji meczu z Radomiakiem miały miejsce wydarzenia niedopuszczalne

p
Jakie to smutne.

Widzew rozmienia swoją sławę, markę i prestiż na drobne. Przez ostatnie godziny nikt nie mówi o wspaniałej grze zespołu, który będzie po ewentualnym awansie wartością dodaną do rozgrywek I ligi, a to dlatego, że łodzianie niestety stali się średniakiem rozgrywek. Cała Polska huczy na temat tego, co stało się przed w trakcie i po spotkaniu z Radomiakiem. Nie było to niestety nic dobrego. Sprawą nagłośnił portal radom24.pl. Znanemu piosenkarzowi Szymonowi Wydrze ukradziono szalik Radomiaka, jeden ze sponsorówmiał zostać pobity, a wiceprezydent miasta doczekał się niemiłych uwag i agresji ze strony łodzian.
Zarząd Widzewa długi oficjalny komunikat podsumował:
przy okazji meczu z Radomiakiem Radom na stadionie przy al. Piłsudskiego 138 miały miejsce wydarzenia absolutnie niedopuszczalne i zasmucające, które nas, jako gospodarza, stawiają w złym świetle. Nie zamierzamy uciekać od odpowiedzialności, bo zależy nam na wysokich standardach zachowań na naszym stadionie, ale odpowiedzialności wymagamy także od dorosłych, poważnych ludzi reprezentujących swoje kluby.

Oto cały komunikat zarządu Widzewa

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Widzew Łódź nie zamierza bagatelizować incydentów, które miały miejsce po środowym meczu z Radomiakiem Radom, dlatego podjął natychmiastowe kroki celem ustalenia rzeczywistego przebiegu wydarzeń i wyciągnięcia wniosków na przyszłość.

Podkreślamy z całą stanowczością, że jako Klub, którego stadion regularnie odwiedza 17-18 tysięcy kibiców, dokładamy wszelkich starań, by wszystkim uczestnikom organizowanych przez nas imprez zapewnić dobrą rozrywkę, sportowe emocje, ale przede wszystkim bezpieczeństwo. Nieprzypadkowo podczas meczów Widzewa na trybunach pojawiają się całe rodziny, a odsetek kobiet wśród kibiców wynosi blisko 20 procent. Dlatego jako gospodarz meczu ubolewamy nad sytuacją, do jakiej doszło po meczu z Radomiakiem, a która stała się udziałem części gości zaproszonych na to spotkanie przez działaczy naszego rywala.

To, że tego rodzaju sytuacje nie mają racji bytu na naszym stadionie, nie ulega wątpliwości i jako Klub wyciągniemy konsekwencje wobec osób, które zachowały się niewłaściwie i naraziły na szwank wizerunek Widzewa. Musimy jednak pamiętać o tym, że każda sytuacja konfliktowa nie jest zazwyczaj jednoznaczna, a dotychczasowe ustalenia wskazują, że tak jest i w tym przypadku.

Środowe spotkanie rozgrywane było w gorącej, momentami nerwowej atmosferze. Mamy ogromne zastrzeżenia do zachowania znajdujących się w sektorze gości kibiców, którzy wielokrotnie wznosili okrzyki o charakterze rasistowskim i ksenofobicznym, na co zwrócił uwagę delegat PZPN. Bazując tylko na relacjach działaczy i osób związanych z Radomiakiem media w dość jednostronny sposób przedstawiły obraz wydarzeń, które miały miejsce po środowym spotkaniu.

Na podstawie zebranych przez nas relacji świadków, a także analizy materiału z monitoringu, trzeba rozgraniczyć dwa różne zdarzenia. Pierwsze z nich miało miejsce na trybunie VIP, na której już po meczu doszło do słownej utarczki z udziałem prezydenta Radomia oraz jego otoczenia. Sytuacja taka nie powinna mieć miejsca, ale - co podkreślmy - została błyskawicznie zażegnana i zakończyła się - czego nie kwestionujemy - na nieprzyjemnej wymianie zdań.

Drugie, szeroko opisywane przez media, zdarzenie, w którym miało dojść do pobicia gości zaproszonych przez Radomiaka, traktujemy z najwyższą powagą i w tej sprawie poczyniliśmy już pierwsze ustalenia. Na podstawie dotychczasowej analizy materiału z monitoringu i relacji świadków, trudno oprzeć się wrażeniu, że podłożem konfliktu było niewłaściwe i prowokacyjne zachowanie części, podkreślamy - części, gości z Radomia, którzy zajęli miejsca w pobliżu jednej z lóż zajmowanych przez VIP-ów Widzewa.

To oczywiście nie usprawiedliwia zachowania osób, które po meczu pojawiły się w loży gości, ale i to zdarzenie zdaje się mieć nieco inny przebieg, aniżeli wynikałoby to z relacji mediów związanych z Radomiakiem. Na podstawie zapisu monitoringu nie ma podstaw, by twierdzić, że osoby sympatyzujące z Widzewem, które weszły do loży gości, miały w rękach potłuczone butelki czy inne niebezpieczne przedmioty, a takie informacje pojawiły się w przekazach medialnych.

Osobnych wyjaśnień wymaga sam przebieg zajścia. Na pewno doszło do ostrej wymiany zdań, w formie powszechnie uznawanej za obraźliwą. Miała miejsce przepychanka pomiędzy uczestnikami zdarzenia, ale nie można na podstawie obrazu wnioskować, że ktoś został brutalnie zaatakowany czy wręcz pobity. Co więcej, również informacja o wezwaniu karetki do jednego z poszkodowanych nie znajduje potwierdzenia w faktach. Nie zmienia to jednak naszej oceny całej sytuacji jako niedopuszczalnej i nie mającej prawa się zdarzyć. Zaznaczamy przy tym, że stanowczo potępiamy wszelkie objawy agresji i przemocy, niezależnie od okoliczności ich wystąpienia.

Klub podjął już szereg działań naprawczych. Na pewno wzmocnimy ochronę strefy VIP i ograniczymy dostęp w tej strefie do wysokoprocentowego alkoholu, który w naszej opinii znajduje się w tle całego zajścia. Jeśli policja, która analizuje przebieg zdarzeń, znajdzie podstawy do dalszego postepowania na pewno będziemy stosownie reagować, a konsekwencje ze strony Klubu mogą być wówczas bardzo poważne. Co więcej, bez względu na działania służb, będziemy o zajściu rozmawiać z najemcami lóż VIP, by w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji.

Podsumowując, przy okazji meczu z Radomiakiem Radom na stadionie przy al. Piłsudskiego 138 miały miejsce wydarzenia absolutnie niedopuszczalne i zasmucające, które nas, jako gospodarza, stawiają w złym świetle. Nie zamierzamy uciekać od odpowiedzialności, bo zależy nam na wysokich standardach zachowań na naszym stadionie, ale odpowiedzialności wymagamy także od dorosłych, poważnych ludzi reprezentujących swoje kluby.

Zarząd Widzew Łódź SA

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany