Zarabiał wypisując skierowania na szczepienie przeciw COVID-19. „To wszystko z dobrego serca”
Doktor P. zapewnia, że działa z wyższych pobudek. Na jego stronie odnajdujemy informację, że w ciągu zaledwie dwóch lat przeprowadził aż 40 tysięcy telekonsultacji w formie rozmów telefonicznych, czatów i wideoczatów. Na profilu doktora odnajdujemy liczne pozytywne komentarze, zgromadzone głównie w ostatnich tygodniach.
- To wszystko robione jest z dobrego serca, dla pacjenta. Pomagam i tyle – komentuje.
Ile można zarobić?
Doktor P. ukończył studia na wydziale lekarskim Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przez rok pracował w szpitalu, później w przychodni w niewielkiej miejscowości, w centralnej Polsce. Dziś funkcjonuje głównie na kilku stronach, zajmujących się obsługą telemedycyny. Jego profile umożliwiają rejestrację wizyt co pięć minut od rana do północy, przez siedem dni w tygodniu. Może to miesięcznie przynieść lekarzowi nawet kilkaset tysięcy złotych zysku.
- Pani krajowa konsultant medycyny rodzinnej powiedziała, że skierowań na szczepienia mamy nie reglamentować – twierdzi doktor P.
WIĘCEJ CZYTAJ NA KOLEJNYCH SLAJDACH