Zapadła decyzja o rozbiórce kamienicy. Poszkodowane rodziny otrzymają mieszkania od miasta

Członkowie komisji zajmującej się katastrofą nie mieli wątpliwości, że kamienicy nie da się odbudować.

- Została naruszona zdecydowana większość elementów konstrukcyjnych. Zawaliły się ściany od strony zachodniej i północnej, strop... - wyjaśnia Janusz Dąbek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Gaz eksplodował w zajmowanym przez dwie osoby (kobietę i mężczyznę) mieszkaniu na pierwszym piętrze, gdzie w sobotni wieczór odbywało się mocno zakrapiane alkoholem spotkanie towarzyskie. Lokator chciał odpalić papierosa od kuchenki...

-Dokładnym wyjaśnieniem przyczyny wybuchu zajmie się prokuratura, ale wstępnie można już przyjąć, że do eksplozji doprowadziła nieprawidłowa eksploatacja butli z propan - butanem - wyjaśnia Szymon Giza, rzecznik prasowy komendy PSP w Pabianicach.

Para, a także ich znajomy, który gdy nastąpił wybuch przebywał na podwórku (wyszedł do wychodka) i został przygnieciony gruzem z walącej się kamienicy, trafili do szpitali. Oprócz nich mieszkający samotnie, obok, 54-letni pan Karol. Niestety, lekarzom nie udało się go uratować. Cudem nie ucierpiała natomiast w katastrofie trzyosobowa rodzina z parteru - kobieta i jej dwaj synowie (u jednego z nich była akurat dziewczyna).

- Obie rodziny otrzymają lokale od miasta - zapewnia Aneta Klimek, rzecznik prasowy magistratu. - Poszkodowanym zostanie też udzielona pomoc finansowa i rzeczowa. Mogą to być meble czy elementy wyposażenia mieszkania, tak, by wsparcie było skuteczne.