- Na początku nie za bardzo mu wierzyłem. Nie dawał jednak za wygraną. Ciągle powtarzał, że poszło mu lepiej i ktoś musiał się pomylić - mówi pan Piotr, którego syn Michał, tegoroczny maturzysta, zakończył naukę w jednej z puławskich szkół ponadgimnazjalnych.
Ojciec ostatecznie podjął decyzję o zwrócenie się do Okręgowej Komisji Edukacyjnej w Krakowie o wgląd do pracy maturalnej syna. - Wniosek można było wysłać tylko faksem. Skąd miałem go wziąć? Niewiele osób ma dostęp do tego urządzenia - denerwuje się mężczyzna.
Wniosek udało się jednak przesłać. Na drugi dzień do Michała zadzwoniono z OKE.
- Przeproszono nas. Okazało się, że syn miał rację. Z matematyki na poziomie podstawowym otrzymał 88 procent, a nie 64 - opowiada pan Piotr.
Michał chciał się dostać na budownictwo na Politechnice Lubelskiej, więc słabiej zdana matematyka mogła przekreślić jego marzenia o studiach. Ostatecznie udało mu się przejść proces rekrutacji.
- Po złożeniu przez pana Michała wniosku, praca została ponownie sprawdzona. Przyczyną złego wyniku był błąd w przeniesieniu przez egzaminatora punktów na kartę wyników - tłumaczy Maria Krystyna Szmigiel, wicedyrektor OKE Kraków. I dodaje, że błędy na świadectwach maturalnych czasami się zdarzają. Jest to spowodowane chociażby małą czytelnością pracy czy błędem osoby sprawdzającej. - Jesteśmy jedyną komisją w kraju, która podaje punktacje za każde zadanie. Dzięki czemu uczeń ma możliwość sprawdzenia, jaki wynik powinien mniej więcej otrzymać.
- Radzę wszystkim to robić. Przez to całe zamieszanie muszę jeszcze odesłać do komisji dyplom ze złym wynikiem. Oczywiście na mój koszt - denerwuje się mieszkaniec Puław, który ostatecznie odstąpił od wglądu w pracę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA