Pokrzywdzonych jest już tak wielu, że skrzyknęli się przez internet i chcą nierzetelną firmę pozwać do sądu.
Kasia, studentka medycyny, trafiła na ogłoszenie przypadkiem, gdy przeszukiwała internet, chcąc w czasie studiów dorobić chociażby na bieżące potrzeby.
- Znalazłam ogłoszenie na stronie Fashion-Face, gdzie wyczytałam, że mogę się u nich zaprezentować, by mieć szansę na pracę w reklamie i sesjach zdjęciowych - mówi Katarzyna studentka medycyny. - Wypełniłam druk zgłoszeniowy. A za kilka dni dostałam... rachunek do zapłacenia. Firma zażądała ode mnie kwoty 97,17 zł twierdząc, że zawarłam z nimi umowę na prezentację własnego wizerunku.
Pani Katarzyna napisała do firmy skargę. Paweł Sadowski z Fashion Face Gallery odpowiedział, że umowa została zawarta... i jej warunki trzeba wypełnić, czyli zapłacić.
- Praktyki tej firmy są niedopuszczalne - komentuje Zbigniew Kwaśniewski, miejski rzecznik konsumentów. - Na stronie internetowej, gdzie jest ich oferta, brak jest informacji, że zgłaszający gotowość do pracy zawiera jakąkolwiek umowę o usługę. Trzeba dopiero odszukać regulamin, by dowiedzieć się, że zgłoszenie chęci do pracy jest płatne!
Rzecznik kieruje sprawę do poznańskiego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, gdzie jest siedziba firmy. Co na to Fashion-Face? Strona internetowa firmy jest wyłączona, podobno chwilowo. Telefon milczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Gessler bito po rękach, gdy zrobiła to przy stole! Makłowicz też wspomina katorgę
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!
- Cichopek i Kurzajewski rozprawiają o... narcyzach! Myślą, jak podać ich do sądu
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!