Załatali dziurę w asfalcie... wystarczyło to na jeden dzień!

– Ucieszyłam się, że naprawiają tę ulicę, która przypomina szwajcarski ser – mówi Magdalena Michalak, mieszkanka ulicy Śniechowskiego. – Niestety, kiedy jechałam następnego dnia, okazało się, że po naprawie nie ma ani śladu, za to na całej ulicy leży pokruszony asfalt. Ciężkie samochody, które setkami jeżdżą tą ulicą, wszystko rozniosły na swoich kołach.
– Prace naprawcze zostaną w najbliższym czasie powtórzone – tłumaczą w MPK.

Miasto Zgierz płaci co miesiąc 30 tys. złotych łódzkiemu MPK za utrzymanie w należytym stanie torowisk tramwajowych i przylegających do nich fragmentów ulic. Przewoźnik sam decyduje, gdzie i w jaki sposób będą prowadzone remonty. W tym przypadku trudno oprzeć się wrażeniu, że były to pieniądze wyrzucone w błoto...