Z danych Krajowej Izby Rozliczeniowej (KIR) za minione pół roku wynika, że w pierwszym dniu tygodnia realizowanych jest 18,26 proc. transakcji. Średnia wartość jednej transakcji to około 163 zł. W tym najbardziej intensywnym, jeżeli chodzi o zakupy on-line dniu tygodnia liczba zamówień jest większa o prawie 60 proc. niż w najspokojniejszą pod tym względem sobotę. Jeszcze większa różnica widoczna jest w ujęciu wartościowym. Między poniedziałkiem a sobotą wynosi ona średnio 92,6 proc. Zdaniem Artura Wojtczuka, dyrektora Linii biznesowej płatności internetowe w KIR, taki rozkład transakcji może mieć kilka przyczyn. Im bliżej końca tygodnia tym mniejsze są szanse na otrzymanie przesyłki przed weekendem. - W weekend nie funkcjonują usługi kurierskie czy pocztowe, czyli nie możemy ani wysłać ani odebrać towaru, a zazwyczaj nie można też zrealizować odbioru osobistego. Mimo, że wykorzystując Paybynet, który działa 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu, za zakupy zapłacimy w każdej chwili, a sklep natychmiast otrzyma informację o płatności, to procesy związane z dostawą zwykle są uruchamiane dopiero w poniedziałek - komentuje Wojtczuk.
- Mamy też świadomość, że co prawda w sklepach internetowych zakupy zrobimy także w sobotę czy niedzielę, ale fizycznie ktoś obsłuży nasze zamówienie pierwszego dnia roboczego po dniach wolnych. Mniej zakupów w dni wolne to również pochodna naszego stylu życia. Ten czas często spędzamy poza domemi - jak zaobserwowaliśmy - im ładniejsza pogoda i dłuższy weekend, tym mniej odnotowujemy transakcji - dodaje ekspert. Od zakupowego szczytu w poniedziałek liczba transakcji maleje aż do soboty, po czym od niedzieli powraca trend wzrostowy. Natomiast średnia wartość pojedynczych zakupów, również najwyższa jest w pierwszym dniu tygodnia, a najniższy poziom osiąga w niedzielę. W analizowanym okresie było to 131,22 zł. Łączna wartość transakcji, podobnie jak ich liczba, najniższa jest w sobotę.
Z rozkładu transakcji w ciągu doby wynika, że zarówno liczba, jak i wartość płatności przetwarzanych w systemie Paybynet rośnie od godz. 5:00, osiągając pierwszy szczyt między 11. a 12. Po południu oba wskaźniki opadają, żeby około godz. 17. znów się zwiększyć. Największa liczba transakcji w ciągu doby zlecana jest między godz. 20. a 21., a najwięcej na zakupy on-line wydajemy między 19. a 20. Jak zauważa Artur Wojtczuk z KIR, Polacy najczęściej kupują on-line w pierwszej połowie dnia, zapewne będąc w pracy, a następnie wieczorem, kiedy większość upora się już z domowymi obowiązkami. - Kupując w sieci warto pamiętać, że o ile płatność dokonana zwykłym przelewem w godzinach porannych lub wczesnym popołudniem, ma szansę zostać zaksięgowana na koncie sprzedawcy jeszcze tego samego dnia, to jeśli robimy zakupy wieczorem, proces ten zostanie przesunięty na kolejny dzień roboczy - przypomina A. Wojtczuk.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas
- Rozanielona Kinga Duda wije sobie nowe gniazdko w Warszawie! ZDJĘCIA TYLKO U NAS