Zajęcia piłkarzy ŁKS w kilku miejscach

– Plany spotkań sparingowych mamy już ustalone, ale wiemy, w jakiej sytuacji, jeśli chodzi o bazę treningową, jest ŁKS – mówi Marek Chojnacki. – Dlatego chcemy dokładnie ustalić plan zajęć drużyny, by nic nas nie zaskoczyło po rozpoczęciu treningów. Doskonale byłoby zacząć od niezbędnych badań zawodników. Na początku okresu przygotowawczego gross naszych zajęć odbywać się będzie w hali Atlas Arena i pobliskim parku na Zdrowiu. Korzystać też będziemy z boiska przy ul. Minerskiej. Postarałem się jednak, by drużyna mogła też ćwiczyć w hali przy ul. Skorupki.
Arena nie wystarczy?
– Z tego co wiem, nie będziemy tam mogli korzystać z całej powierzchni obiektu. Dlatego, chcę abyśmy potrenowali w starej hali przy Skorupki, gdzie przed południem mamy mieć do dyspozycji bardzo dużą powierzchnię treningową.
Ale pańscy piłkarze pracują...
– Jeśli okaże się, że zabraknie trzech, czterech zawodników, to nie ma sprawy, bo będzie można realizować treningowe założenia. Gdyby jednak absencja była wyższa, to trzeba się będzie zastanowić nad innym rozwiązaniem. Na pewno mądrzejsi będziemy po rozmowach z zawodnikami.
Jest szansa, że będzie miał pan w drużynie nowych zawodników?
– Od razu chciałbym uprzedzić, że nie należy się spodziewać w naszym zespole kadrowej rewolucji. W tej chwili ważniejsze jest utrzymanie trzonu drużyny, niż pozyskiwanie nowych piłkarzy. Należy też pamiętać, że w tej lidze grają zawodnicy na kontraktach amatorskich, a takie umowy zawiera się na rok, dlatego też o nowych twarzach będzie można myśleć w czerwcu. Jeśli już, to do kadry będziemy chcieli włączać młodych, perspektywicznych zawodników.

Horoskop 2015. Horoskop noworoczny 2015 Strzelec

ŻYCZENIA SYLWESTROWE SMS, ŻYCZENIA NOWOROCZNE SMS KRÓTKIE ŚMIESZNE

Nadal nie wiadomo, czy w piłkarskiej drużynie ŁKS zostaną Łukasz Staroń i Tomasz Kowalski. Zawodnicy, którzy jesienią byli wypożyczeni z UKS SMS Łódź, mają też propozycje z innych klubów. Staronia kusi rywal zza miedzy – Widzew, natomiast Kowalskiego w swoich szeregach widziałby trener drugoligowego zespołu Błękitni Stargard Szczeciński.