Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zająca potraktowano na Widzewie... jakoś dziwnie

-
Mariusz Rybicki i Mehdi Ben Difallah muszą walczyć o miejsce w widzewskiej jedenastce
Mariusz Rybicki i Mehdi Ben Difallah muszą walczyć o miejsce w widzewskiej jedenastce Paweł Łacheta
Marcin Zając o swojej wizycie na stadionie Widzewa

Mariusz Rybicki i Mehdi Ben Difallah muszą walczyć o miejsce w widzewskiej jedenastce
Marcin Zając: - Od mojego odejścia z tego klubu minęło ponad dziesięć lat. To, że jestem łodzianinem i obecnie mieszkam w tym mieście, jeszcze nie zobowiązuje klubu do zaproponowania jakieś posady. Zresztą wiadomo, jaka jest sytuacja w Widzewie. Mam wrażenie, że starsi zawodnicy, którzy kiedyś reprezentowali jego barwy, nie są tam mile widziani.

2x45.com.pl: - Powiedział pan kiedyś, że nie widzi nawet możliwości na jakąkolwiek współpracę. Właśnie dlatego?
- Przyjechałem do Łodzi po zakończeniu kariery. Doszły mnie pewne słuchy... Raz byłem też na Widzewie i rzeczywiście - potraktowano mnie jakoś dziwnie. Stwierdziłem, że dam sobie spokój. Nie czuję konieczności, żeby się tam pokazywać. Jeśli tylko jest taka możliwość, mogę przecież obejrzeć spotkanie w telewizji.

- Obecnie razem z żoną prowadzi pan firmę architektoniczną. To zajęcie wypełnia cały pański czas?
- W tym momencie raczej tak. Chociaż ja tylko pomagam, bo to żona szefuje firmie, ona jest jej "głową".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany