Zagadka Mysterious Room. Największy escape room w Polsce na krawędzi upadku z powodu... bałaganu w urzędowej dokumentacji

Nie jest żadną tajemnicą, że po tragedii, do jakiej doszło w styczniu br. w koszalińskim escape roomie (pięć nastolatek zginęło tam w pożarze) pokoje zagadek w całym kraju znalazły się na celowniku służb i instytucji kontrolujących bezpieczeństwo takich przybytków. Nie ominęły także Mysterious Roomu, w którym żadnych uchybień nie stwierdzono.

Niestety, drobiazgowa kontrola Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego wykazała, że kamienica przy ul. Sienkiewicza 55 jest budynkiem pełniącym funkcję mieszkaniową. Jako taki figuruje w rejestrze Łódzkiego Ośrodka Geodezji, taką też funkcję ma wpisaną do książki obiektu budowlanego. Nie ma natomiast żadnych dokumentów stwierdzających, żeby kiedykolwiek dokonano zmiany sposobu użytkowania lokalu escape roomu na użytkowy, a bez tego nie ma mowy o prowadzeniu tam działalności. PINB postępując wedle litery prawa nakazał zatem wstrzymanie użytkowania lokalu i wszczął procedurę jego legalizacji, zobowiązując właściciela - Zarząd Lokali Miejskich - do przedstawienia dokumentów o zmianie sposobu użytkowania z mieszkalnego na użytkowy. ZLM wykonując postanowienie PINB, wymówił escape roomowi najem lokalu z dn. 31 sierpnia.

I tu zaczyna się cała heca, bo na umowie najmu, jaką właściciele Mysterious Roomu zawarli z miastem w 2014 r., czarno na białym napisane jest, że to lokal użytkowy.

- Jesteśmy zrozpaczeni. Zainwestowaliśmy w ten biznes około 450 tys. zł, dawaliśmy prace kilkunastu osobom. Zawsze cieszyliśmy się dobrą opinią, ludzie do nas chętnie wracali i polecali znajomym. A teraz musimy się wynieść przez jakąś niezgodność w papierach, której nie zawiniliśmy - mówi Barbara Otulska, współwłaścicielka Mysterious Room.

Po interwencji „Expressu”, urzędnicy ZLM rzucili się szukać dokumentów dowodzących ich racji - że wynajęli jednak lokal użytkowy jako użytkowy. O dziwo - znaleźli.

- ZLM odwoła się od postanowienia PINB, który stwierdza, jakoby pod działalność pokoju zagadek wynajęto lokal mieszkalny. Mamy dwa dokumenty stwierdzające, że to lokal użytkowy: pozwolenie na budowę dotyczące przeprowadzonego w 1958 r. remontu lewej oficyny I piętra kamienicy i inwentaryzację z 2006 r. stwierdzającą, że to lokal użytkowy - mówi Jolanta Baranowska z biura prasowego UMŁ. - Do czasu rozstrzygnięcia odwołania przez PINB gmina wstrzyma się z decyzjami co do użytkowania lokalu pokoju zagadek. Jego najemców jeszcze w tym tygodniu zaprosimy na spotkanie, by porozmawiać o tej sytuacji.

Problem bowiem w tym, że 31 sierpnia to już pojutrze i wymówienie najmu może nabrać mocy prawnej, choć wydano je na podstawie całkiem mylnych przesłanek. Właściciele Mysterius Room przygotowując się do wyprowadzki już od ponad dwóch tygodni demontują wyposażenie escape roomu. Większość trafiła już do piwnicy.

Osobną zagadką pozostaje, czemu ZLM nie skorzystał z możliwości przedłużenia terminu dokumentacji zmiany sposobu użytkowania lokalu przy ul. Sienkiewicza 55, jaką zaoferował mu PINB. Gdyby urzędnicy ZLM z niej skorzystali i od razu wzięli się do szukania papierów, całej sprawy by nie było.