Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zadanie dla Widzewa. Defensywa do natychmiastowej poprawy

Jan Hofman
Do tej pory wydawało się, że defensywa jest mocną stroną piłkarskiej drużyny Widzewa Jednak mecz w Grudziądzu pokazał, że chyba tak nie jest.

Fatalny występ drużyny Widzewa w Grudziądzu mocno zaburzył idylliczny do tej pory obraz łódzkiego drugoligowca. Kibice radowali się, że mają silny i mądry zespół, który krocząc od sukcesu do sukcesu, przybliża się do wyznaczonego celu, czyli awansu do pierwszej ligi.

Sielanka skończyła się jednak w siedemnastej kolejce. Drużynie Olimpii wystarczyły cztery minuty, by bezlitośnie obnażyć defensywne słabości widzewskiego zespołu. Przy pierwszym straconym golu nie popisali się Radosław Sylwestrzak (nie zablokował dośrodkowania), Tomasz Wełna (anemiczne wybicie pod nogi rywala) i Nika Kwantaliani, który zapomniał, że też ma defensywne obowiązki.

Także przy stracie drugiej bramki znaczny udział miał pomocnik. Mateusz Michalski dał się ograć w środku pola jak dziecko, a po chwili szkolne błędy Sylwestrzaka i Sebastiana Zielenieckiego otworzyły Przemysławowi Kicie drogę do wyrównania.

Równie beznadziejnie zachowali się obrońcy przy trzecim golu zdobytym przez Olimpię. Sylwestrzak sprokurował sytuację, po której sędzia podyktował rzut karny. Cóż z tego, że jedenastkę wykonywaną przez Roberta Ziętarskiego obronił Patryk Wolański, skoro jego koledzy nie ruszyli mu w sukurs. To szkolne wręcz zaniechanie umożliwiło zawodnikowi Olimpii skuteczną dobitkę. Ten błąd zaważył na stracie punktów i narażeniu się na szydercze komentarze środowiska.

Analiza jesiennych występów Widzewa wskazuje na to, że drużyna szczególnie na wyjazdach traci czujność w defensywie. Z czternastu straconych goli aż dziewięć wpadło do widzewskiej bramki na boiskach rywali. Trzeba temu szybko zaradzić, bowiem za pasem kolejny wyjazd, tym razem do Elbląga. Meczu może jednak nie być, bo miejscowa policja chce go przełożyć na inny termin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany