Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zadanie dla piłkarzy Widzewa. W tym meczu liczą się tylko trzy punkty

Jan Hofman
Jan Hofman
Dziś piłkarze Widzewa zagrają na stadionie przy al. Piłsudskiego, ale do sędziowskiego protokołu łódzka drużyna zostanie wpisana jako zespół gości. Mecz rozpocznie się o godz. 17.40.

Prośba GKS

Dlaczego? Z taką prośbą zwrócili się do Widzewa działacze śląskiej drużyny. Stadion miejski w Jastrzębiu-Zdroju, na którym swoje mecze rozgrywa GKS, jest obecnie modernizowany, zyska m.in. podgrzewaną murawę i system nawadniania, i dlatego drużyna wróci na swój obiekt dopiero w listopadzie.

- To duże obciążenie pod kątem psychicznym i mentalnym, zarówno dla piłkarzy, jak i dla członków sztabu szkoleniowego. To trudne dla nas. Nie ma możliwości, żeby pomogły nam ściany, a kibice dopingowali zespół u siebie - tak o grze wszystkich meczów "na wyjeździe" mówi w wywiadzie trener GKS.

Taka sytuacja sprawiła, że łodzianie trzeci raz z rzędu będą rywalizować o ligowe punkty na własnym obiekcie. Klub z al. Piłsudskiego odpokutował już karę za fatalne zachowanie kibiców po ostatnim spotkaniu drugoligowego sezonu i dlatego działacze robili wszystko, by dzisiejszy mecz został zorganizowany w formie imprezy masowej. Udało się dopełnić formalności i dlatego mecz na stadionie będzie mogło obejrzeć blisko 9 tysięcy kibiców, w tym sympatycy klubu z Jastrzębia. Trudno jednak mówić, by fani GKS byli zadowoleni z postawy swojego zespołu. Drużyna prowadzona przez trenera Pawła Ścieburę przegrała wszystkie dotychczasowe mecze, w ostatniej kolejce z Chrobrym Głogów (0:1).

Choć na początku sezonu trudno się cieszyć w osiągnięć Widzewa (trzy porażki i jedno zwycięstwo), to jednak łódzki zespół jest zdecydowanym faworytem w tym starciu.

Rywal się wzmocnił

Brak wyników zmusił działaczy GKS do próby wzmocnienia składu. W tym tygodniu zatrudniono dwóch nowych zawodników. Pierwszy to Jakub Apolinarski, 21-letni skrzydłowy został wypożyczony dokońca sezonu z Rakowa Częstochowa. Wiosnę 2020 roku spędził w pierwszoligowej Warcie Poznań, występując w 13 spotkaniach, w których zdobył jednego gola. Drugim zawodnikiem jest 19-letni obrońca, Michał Zabielski. Warto podkreślić, że przygodę z piłką rozpoczynał w juniorskich drużynach UKS SMS Łódź i Widzewa.

Znów w telewizji

Kolejny mecz Widzewa pokaże telewizja Polsat. 9 października przeprowadzi transmisję spotkania z Sandecją Nowy Sącz (godz. 17.40).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany