Taki "czarny scenariusz" wynika z tego, że spółka właśnie zrezygnowała z części usług tzw. spółdzielni, czyli założonej przez związki zawodowe firmy w firmie. Zatrudniani w niej po godzinach etatowi pracownicy MPK wykonywali swoją pracę za niższe wynagrodzenie.
- Dziennie w ramach spółdzielni na trasy wyjeżdżało około 20, 30 pracowników, i to tylko z jednej z zajezdni - mówi pan Krzysztof, motorniczy. - Od soboty spółdzielnia nie będzie już zatrudniać etatowych pracowników. Nie wiem, kto będzie prowadził tramwaje, zwłaszcza że trwa sezon urlopowy.
- Od dłuższego czasu otrzymywaliśmy sygnały od pracowników najmowanych przez tzw. spółdzielnię, że nie są zadowoleni z takiej formy zatrudnienia - twierdzi Sebastian Grochala z MPK.
Jak zapewnia, prowadzących pojazdy komunikacji miejskiej nie zabraknie.
- Planujemy zwiększyć zatrudnienie. Wciąż przyjmujemy kierowców, wkrótce rozpoczniemy kolejny kurs dla motorniczych, który potrwa około dwóch miesięcy. W tym czasie przewidziana jest duża ilość robót torowych, kiedy na ulice wyjeżdża mniej wagonów. Gdy prace się zakończą, nowi motorniczy będą już gotowi do podjęcia pracy.
Spółdzielnia nadal będzie istnieć, jednak ma zatrudniać jedynie osoby, które nie są na etacie w MPK, głównie emerytów lub pracowników z własną działalnością gospodarczą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji