Zabójstwo na ul. Suwalskiej w Łodzi. Mężczyzna otrzymał 6 ciosów nożem

Zwłoki odnalazła mieszkanka kamienicy, która była zaniepokojona tym, że od dwóch dniach nie widziała jednego z sąsiadów. W czwartek wieczorem, przed godz. 21 nacisnęła klamkę do jego mieszkania. Drzwi nie były zamknięte, a gdy je otworzyła zobaczyła leżącego na podłodze mężczyznę. Wezwała policję.

Mężczyzna najprawdopodobniej zginął dwa dni wcześniej, w nocy z wtorku na środę. Według wstępnych ustaleń policji w jednoizbowym mieszkaniu odbywało się zakrapiane spotkanie. Doszło do kłótni, podczas której padły ciosy nożem. Narzędzie zbrodni zostało odnalezione na miejscu. Z mieszkania zginęły dwa telefony komórkowe należące do ofiary.

Policja wytypowała mężczyznę podejrzanego o dokonanie zabójstwa i zatrzymała go po kilku godzinach. 30-latek twierdzi, że nie pamięta zdarzeń do których doszło feralnego wieczoru. Obaj mężczyźni - i zatrzymany i ofiara - byli wcześniej notowani przez policję m.in. za oszustwa kredytowe.
Prokuratura zarządziła przeprowadzenie sekcji zwłok ofiary. Podejrzany został zatrzymany i w ciągu 48 godzin będzie przesłuchany. Prokuratura nie ujawnia gdzie doszło do zatrzymania podejrzanego o zabójstwo 30-latka. Wiadomo, że udało się ustalić jego personalia dzięki nagraniu z monitoringu miejskiego.