Zabójstwo kierowcy autobusu Sindbad w Niemczech. Został zaatakowany przez nożownika na postoju

Do tragedii doszło podczas przerwy w podróży do Polski. - Na przystanku w miejscowości Hof w Niemczech, kierowca naszego autokaru wykonując czynności służbowe został zaatakowany nożem przez nieznanego sprawcę - informuje Bogdan Kurys, wiceprezes firmy Sindbad.

Z relacji niemieckiej policji wynika, że kierowca interweniował podczas sprzeczki, w jaką miało się wdać dwóch pasażerów z 43-letnim napastnikiem. Nożownik najpierw zaatakował i lekko ranił jednego z pasażerów, a potem dźgnął kierowcę. Pasażerowie udzielili mu pierwszej pomocy i wezwali na miejsce karetkę.

- Niestety w wyniku odniesionych obrażeń, 63-letni kierowca zmarł. Sprawca zdarzenia został zatrzymany przez miejscową policję, która prowadzi postępowanie w tej sprawie - wskazuje Bogdan Kurys.

"Zarząd Sindbad Sp. z o.o. składa rodzinie i bliskim wyrazy ogromnego żalu i współczucia w związku z tym tragicznym wydarzeniem" - czytamy w komunikacie.

Jak informuje Bogdan Kurys, większość pasażerów po przesłuchaniu przez policję w Hof kontynuowała podróż autokarem, do którego wsiadła nowa załoga kierowców. Po godz. 10 byli już w Polsce.

- Pozostałe osoby, czterech najbliższych świadków zdarzenia i drugi kierowca, w związku z dłużej trwającymi przesłuchaniami dopiero około południa będą mogły wyruszyć w podróż do kraju - mówi wiceprezes Sindbad.

- Jesteśmy w kontakcie z rodziną zmarłego, angażujemy się w pomoc prawną, a także w kwestii organizacji transportu zwłok do kraju. Pozostajemy również w kontakcie z naszą placówką dyplomatyczną w Monachium i Berlinie - informuje Bogdan Kurys.

Wiceprezes Sindbad zaznacza, że na obecnym etapie firma nie ma zastrzeżeń do działań policji w Niemczech. - Sprawca został błyskawicznie ujęty, a dalsze działania prowadzone są przez policję i prokuraturę w Hof - mówi.