Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójca z al. Kościuszki zgłosił się do prokuratury. Został aresztowany

(tj, em)
27-letni Jarosław Stefaniak (nazwisko publikujemy za zgodą prokuratury), który 16 grudnia 2012 r. około godz. 4., kierując mercedesem C-200 na przejściu dla pieszych na al. Kościuszki, potrącił śmiertelnie 34-letniego mężczyznę, zgłosił się dzisiaj ze swoim adwokatem do prokuratury.

27-latek odjechał z miejsca wypadku nie udzielając pieszemu pomocy. - Jarosław Stefaniak został zatrzymany i przesłuchany. Twierdzi, że spowodował wypadek, ale 34-latek wtargnął na jezdnię - mówi prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

27-latek zeznał też, że podczas wypadku był trzeźwy. Nie chciał powiedzieć gdzie się ukrywał. Mówi, że wiedział, że był poszukiwany listem gończym i miał wyrzuty sumienia.

Prokuratura w innej sprawie, w której jest także podejrzanym, przedstawiła mu zarzut przywłaszczenia cudzego dowodu osobistego i przygotowanie do posługiwania się podrobionym zaświadczeniem o zatrudnieniu.

Jarosław Stefaniak został aresztowany na dwa tygodnie. Jutro prokuratura ma podjąć decyzję, czy będzie wnioskowała do sądu o przedłużenie aresztu.

Z ustaleń śledczych wynika, że Jarosław Stefaniak jechał mercedesem od ul. Wiąckowskiego. Skrzyżowanie al. Kościuszki z ul. Zieloną przejechał z prędkością ponad 100 kilometrów na godzinę, gdy pulsowało pomarańczowe światło. Pieszy został potrącony na pasach, na środku jezdni. Siła uderzenia była tak duża, że odrzuciło go na odległość 60 metrów. 27-latek zatrzymał się dopiero po przejechaniu 90 metrów. Uciekł porzucając samochód. Od tego czasu się ukrywa.

Śledczy ustalili, że przed wypadkiem 27-latek był w pubie i pił alkohol. Mercedes, który prowadził, jest zarejestrowany na dziadka jego znajomej.

CZYTAJ TEŻ: Publikujemy zapis z monitoringu - chwilę po śmiertelnym wypadku na al. Kościuszki [FILM, zdjęcia]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany