Ukradł 2,4 tys. zł, spinki do mankietów, elektryczną maszynkę do golenia i atlas geograficzny.
- Akt oskarżenia został już skierowany do sądu. Oskarżonemu grozi dożywocie - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Marcin F., na co dzień mieszkał pod Koluszkami. Był jednak zameldowany w Łodzi, w mieszkaniu swojej babki, sąsiadki zamordowanego mężczyzny. Dobrze znał starszego pana, gdyż często pożyczał od niego pieniądze. Wieczorem 26 marca ubiegłego roku również pojawił się w jego domu. Gdy staruszek odmówił mu pożyczki, skatował go do nieprzytomności i splądrował mieszkanie. Dla zatarcia śladów oblał leżącego w kałuży krwi mężczyznę znalezioną w mieszkaniu brandy i zostawił w przedpokoju palącą się gazetę. Ogień jednak zgasł. Następnego dnia ze starszym panem próbowali telefonicznie skontaktować się jego krewni. Gdy nie odbierał, przyjechali do mieszkania. Drzwi były otwarte. Zakrwawione ciało leżało w pokoju.
Marcin F. początkowo zaprzeczał, że miał cokolwiek wspólnego ze śmiercią staruszka. Obciążające go dowody funkcjonariusze znaleźli m.in. w skrytce bagażowej na dworcu Łódź Kaliska. Było to poplamione krwią ubranie jego ofiary. Za skradzione pieniądze Marcin F. kupił sobie nowe rzeczy, oddał 900 zł długu, wykupił z lombardu zastawiony owerlok i aparat fotograficzny. 200 zł wydał na losy loterii pieniężnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wachowicz odwiedziła miejsce swojego ślubu! Co na to mąż? Wszystko nagrały kamery
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki