28 marca 2000 roku dwaj sprawcy przyszli do sklepu Walentego S. przy ul. Rynek w Skierniewicach. Jeden wyciągnął broń i krzyknął, że to napad. Jubiler nie przestraszył się. Wybiegł na zaplecze i wrócił z młotkiem, którym zamachnął się na napastników. Doszło do szarpaniny, padł strzał. Pocisk utkwił w skroni Walentego S. Ten osunął się na podłogę. Napastnicy przeciągnęli ciało na zaplecze i do reklamówek zapakowali biżuterią wartości ok. 41 tys. zł. Następnie uciekli.
Dzisiaj zeznawał ostatni świadek - była konkubina Rafała P. Opowiadała, że przed kilku laty mężczyzna, gdy był pijany, wspominał o napadzie, o zabójstwie, że sam zabił jubilera, ale następnego dnia wszystkiego się wypierał.
- Bełkotał, że ma z Czarkiem wspólną tajemnicę, bałby się z nim wyjechać w odludne miejsce, bo by go zabił - mówiła kobieta.
Oskarżony Rafał P. chce obejrzeć nagranie z wizji lokalnej w sklepie jubilera w obecności drugiego oskarżonego. Sąd uwzględnił ten wniosek i nagranie zostanie odtworzone na sali sądowej na kolejnej rozprawie, która odbędzie się w czerwcu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji